INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 1 Udało się! Brytyjski rząd zajmie się polską petycją w sprawie budowy pomnika polskich piolotów w centrum Londynu!

Udało się! Brytyjski rząd zajmie się polską petycją w sprawie budowy pomnika polskich piolotów w centrum Londynu!

Brytyjski rząd będzie zmuszony zająć się polską petycją dotyczącą budowy trzydziestometrowego pomnika polskich pilotów walczących w czasie II wojny światowej.

 Z inicjatywą dotyczącą zbierania podpisów pod petycją wystąpiła stosunkowo młoda polska organizacja Duma Polska, której założycielem jest Jan Żyliński. Zgodnie z zamysłem pomysłodawców w centrum Londynu miałby stanąć pomnik polskich lotników walczących w czasie Bitwy o Anglię. O to jak przebiegała akcja zbierania podpisów pod petycją opowiedziała nam Dorota Kotlewska odpowiedzialna za powodzenie całej akcji.

“Zaczęłam od promocji akcji wśród najmłodszych aby było wiadomo cokolwiek na ten temat, by pozyskać pierwsze auta do oklejenia. To były pierwsze imprezy gdzie mogłam zaprezentować nasz pomysł. Chwyciło. Ludzie sami sie zgłaszali by obkleić samochody. ” - tak pani Dorota Kotlewska wspomina początki akcji zbieranina podpisów.

“Pierwszą osobą, która się zgłosiła by obkleić samochód był Piotr Smietalo ze swoim camaro. Poznałam go przez naszego kandydata na radnego Mirosława Komora. Nasz kandydat kazał mi do niego jechać bo to mocny patriota i zapewne się włączy w akcję. “Zapomniał” mu tylko nie powiedzieć, że za oklejanie muszą zapłacić sami właściciele aut. Piotr zgodził się po rozmowie, że sam opłaci przedsięwzięcie ale było to dla niego zaskoczeniem. On przełamał lody i spowodował, że za nim poszli kolejni. Nasza grupa docelowa aut były vany i nikt się nie spodziewał ze znajda się chętni ja auta osobowe i to jeszcze do tego osoby prywatne. Prawdziwi patrioci. Szczególnie jeśli brać pod uwagę, że koszt oklejenia auta może wynieść prawie 800 funtów wliczając w to projekt” - kontynuowała swoją opowieść pani Dorota Kotlewska. „Można powiedzieć, że obklejone samochody to takie ruchome pomniki poświęcone naszym pilotom z czasów II wojny światowej” - dodała po chwili zastanowienia animatorka akcji. „Często mówią do nas ludzie, że już jest jeden pomnik i po co chcemy stawiać drugi. Tak jest jeden ale my chcemy aby to był pomnik przyszłości, jedności Polaków ich siły a nie taki o którym się tylko mówi, pisze a jeździ aby złożyć kwiaty z okazji rocznicy wydarzeń. Przed tym pomnikiem maja się dziać różne eventy. Dlatego ma znajdować się w centrum Londynu gdzie będzie można łatwo dojechać, dojść. W takim miejscu aby Polacy odwiedzający UK jako główne miejsce zwiedzania brali pod uwagę pomnik polskich pilotów. Trochę mnie dziwi, że są tacy rodacy, dla których projekt nie jest ważny a wręcz krytykują całą inicjatywę podczas kiedy jedyną rzeczą o którą prosimy to wypełnienie petycji i udostępnienie” - przedstawiła zamysł projektu pani Dorota. Nasz rozmówczyni dodała także, że tak sprawne realizowanie akcji nie byłoby możliwe bez wsparcia całej ekipy pracującej przy projekcie. Wśród osób, które wspomagają działania znalazł się między innymi Mariusz Weselak, który nagrywa filmy, wymyśla różnego rodzaju akcje i pilnuje wszystkiego od strony IT. Olbrzymią pracę wykonuje także Viktoria Slepokora, która pomaga pozyskiwać auta do obklejenia. A to naprawdę łatwe nie jest. Do niedawna intensywnie wspomagała całą akcję także Magdalena Grochulska-Zajdler. Bez jej wysiłku nie wszystko toczyłoby się tak gładko ” - zakończyła swoją opowieść koordynatorka akcji Dorota Kotlewska.

Od niedzieli organizatorzy zbierania podpisów pod petycją rozpoczynają nawy lot. Lot po 100 tysięcy podpisów. Jeżeli się uda sprawą polskiego pomnika zajmie się brytyjski parlament.

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się