INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 2 EBL : Anwil Włocławek drugi raz z rzędu został mistrzem Polski.

EBL : Anwil Włocławek drugi raz z rzędu został mistrzem Polski.

W siódmym, decydującym meczu włocławianie pokonali na wyjeździe Polski Cukier Toruń 89:77 (28:21, 22:19, 25:18, 14:19) i w serii triumfowali 4-3.

anwilMecz ułozył się po mysli torunian , którzy trzykrotnie wychodzili w pierwszej kwarcie na prowadzenie. Jednak od stanu - 13:11, Anwil wziął się do odrabiania strat i wygrał tę część - 21:28. Jarosław Zyskowski zakończył ją celnym rzutem za trzy punkty.

5625 widzów obserwował "najważniejszy mecz w historii Torunia", bo tak zgodnie nazywali go kibice "Twardych Pierników" przed pierwszym gwizdkiem. Podkreślali, że w tak prestiżowej dyscyplinie sportu klub z tego miasta jeszcze nigdy nie sięgnął po złoto mistrzostw kraju. Toruńskie "Anioły" wygrywały ekstraligę żużlową, ale koszykówka to jednak sport globalny.

Anwil jako pierwszy zaczął budować przewagę - po trójkach Kamila Łączyńskiego nawet ośmiopunktową. Straty starał się zmniejszać Bartosz Diduszko, ale dzięki rzutowi z dystansu Jarosława Zyskowskiego po 10 minutach to goście wygrywali 28:21. Trójki były niezwykle ważne również od początku drugiej kwarty - dzięki nim zespół z Włocławka mógł powiększać swoje prowadzenie. Polski Cukier starał się reagować i zbliżać do kosza, ale to nie wystarczało do efektywnego zmniejszania różnicy. Kolejne trójki - w wykonaniu Aarona Broussarda oraz Walerija Lichodieja sprawiały, że to ekipa trenera Igora Milicicia kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Kolejna akcja Łączyńskiego oznaczała, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 50:40.

W drugiej połowie Anwil nadal dominował na parkiecie. Torunianie nie byli w stanie odrobić strat. O wielkich emocjach nie było zatem mowy, choć gospodarze pod koniec meczu zbliżyli się na dwanaście punktów - wówczas na boisku nie było już kontuzjowanego Łączyńskiego.

Zwyciężyli różnicą siedmiu oczek i powiększyli swoją przewagę w całym meczu do wyniku - 58:75. Fantastycznie grał Lichodiej, który rzucił po wznowieniu gry 11 punktów, a jego koledzy nadal trafiali zza łuku. Równo z syreną, w ten sposób, trafił też Ivan Almeida.

Trzecią kwartę świetnie rozpoczął Walerij Lichodiej, a jego ekipa mogła powiększać przewagę. Lepiej starał się grać Rob Lowery, a rzut z dystansu dołożył Damian Kulig. Polski Cukier wracał jednak tylko na chwilę - kilka trafień m.in. Kamila Łączyńskiego i Chase’a Simona pozwoliło włocławianom ponownie kontrolować sytuację. Trójka Ivana Almeidy sprawiła, że po 30 minutach było już 75:58

Po trójce Damiana Kuliga w końcówce Polski Cukier przegrywał tylko dziewięcioma punktami, ale to nie robiło wrażenia na gościach. Zespół z Włocławka wygrał ostatecznie 89:77 i po raz drugi z rzędu został mistrzem Polski! Wielka Radość

Po końcowym gwizdku Arena Toruń eksplodowała radością - zawodników i fanów z Włocławka.

MVP finałów ekstraklasy koszykarzy został Ivan Almeida. W piątek rzucił on 12 pkt, ale w tym sezonie udowodnił, że jest nie tylko świetnym strzelcem, ale potrafi grać także bardziej "pod zespół". Jego powrót zimą okazał się jednym z najważniejszych ruchów transferowych w trakcie sezonu i wymiernie przyczynił się do obrony tytułu przez zespół z Włocławka.

 

 

Polski Cukier Toruń 75:89 Anwil Włocławek (21:28, 19:22, 18:25, 17:14)

Polski Cukier: Michael Umeh 13, Damian Kulig 12, Aaron Cel 12, Karol Gruszecki 11, Robert Lowery 8, Bartosz Diduszko 6, Cheikh Mbodj 6, Tomasz Śnieg 6, Łukasz Wiśniewski 3, Krzysztof Sulima 0.

Anwil Włocławek: Walerij Lichodiej 16, Ivan Almeida 13, Kamil Łączyński 13, Aaron Broussard 12, Szymon Szewczyk 12, Michał Michalak 9, Jarosław Zyskowski 7, Chase Simon 7, Aleksander Czyż 0.

Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw): 4-3 dla Anwilu Włocławek.

 

Jacek Waszak

 

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się