EBL: Stal Ostrów Wielkopolski Mistrzem Polski!. MVP finałów został zawodnik Stali, Jakub Garbacz.
To już szósty mecz finałowy play off EBL pomiedzy drużynami Stalem Ostrów Wielkoposlki , a Zieloną Górą .
Początek meczu pod dyktando Stali , dzięki zawodnikom , którzy trafiali od samego poczatku jak na zamówienie , a to trafiał Denzela Anderssona oraz Treya Kella rzucali z dobrych pozycji i atakowali nie bojąc się rywala ,a to w konsekwencji dało im prowadzenie 10:3. Po tym diłożył trójkę Jakub Garbacz Na tablicy wynik już pokazywał nam wszystkim bardzo dużą róznicę bo , aż było 16:5, głównie dzięki trzem celnym rzutom za trzy punkty świetnie dysponowanego w finałach
Garbacza. Trener Zan Tabak poprosił o czas, ale praktycznie nic się nie zmieniło. Koszykarze z Ostrowa nadal z animuszem atakowali strefę podkoszową przeciwników i głównie w ten sposób zdobywali kolejne punkty. Postawili też bardzo skuteczną obronę strefową, z którą nie radzili sobie zielonogórzanie
Filip Put. Zawodnik, który rzadko dostawał szansę gry, szybko zdobył siedem punktów. Obrońcy tytułu zbliżyli się nawet na dziewięć punktów do Stali, ale końcówka drugiej kwarty należała do zespołu Milicicia.
Zielonogórzanie momentami byli bezradni, notowali stratę za stratą i nie nadążali za akcjami świetnie dysponowanych rywali.
W ofensywie nie mieli pomysłu, a do tego pudłowali z dystansu. Do składu wrócił David Brembly, który w poniedziałkowym pojedynku skręcił kostkę, a dzień później nie mógł jeszcze normalnie chodzić. Nie był jednak w stanie pomóc drużynie.
Po dziesięciu minutach prowadzili 34:13 i wydawało się, że losy mistrzostwa są rozstrzygnięte.
Zastal w tych finałach miał już podobną sytuację i słabo grali w czwartym meczu drugą kwartę przegrała 12 do 34.
W drugiej kwarcie , mimo ambitnej pogoni rywali, gospodarze zdołali do końca utrzymać dystans i kontrolowali wszystko co działo się na parkiecie i wynik na tblicy pokazywał 51:36
Zielona Góra miała jednak więcej czasu na odrobienie strat i szybko zacząła to robić. Po wznowieniu gry obrońcy zanotowali serię 10:0, dzięki dwóm "trójkom" Janisa Berzinsa. Trener Stali ostrów Igor Milicic szybko poprosił o czas na żądanie trenera , bo jego zespołowi wymknęła się kontrola nad tym spotkaniem.
W trzeciej kwarcie dość szybko przewaga znowu wzrosła do 20 punktów po trójce Anderssona. David Brembly oraz Rolands Freimanis starali się nawiązać jeszcze rywalizację, ale to drużyna trenera Igora Milicicia ciągle miała inicjatywę i zdecydowanie lepszą skuteczność. Zielona Góra starał się zmniejszyć straty, ale rywale czujnie pilnowali bezpiecznej przewagi.
Ostatecznie po rzutach wolnych Chrisa Smitha po 30 minutach było 72:53.
Zastal przez większość czwartej kwarty sprawiali wrażenie bezradnych ale nie brakowało im waleczności przy dużej przewadzę rywala . Jedynie Geoffrey Groselle znalazł w sobie jeszcze dodatkowe pokłady energii i był nie do zatrzymania pod koszem. Ta kwarta była ciekawa ale to i tak Ostrowianie kontrolowali spotkanie . 34 minuta Freimanis dokłada "trójkę", Stal jest jednak na prowadzeniu 16 punktów i na prostej drodze do pierwszego mistrza Polski. Natomiast 35 minucie Berzins z linii, ale Stal odpowiada trafił punkty Kell to stan 82 : 66
Zastal zdecydował się na jeszcze jeden zryw. Przy stanie 81:87 na nieco mniej niż dwie minuty do końca spudłował za trzy Skyler Bowlin. Szanse na udaną pogoń mocno zmalały.
Gdy za dwa spod kosza trafił Trey Kell (89:81) jasne stało się, że po mistrzostwo sięgnie drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego.Koszarek i Groselle walczyli do samego końca zbliżali swój zespół nawet do sześciu punktów! W kluczowych momentach nie pomylili się Kell oraz Smith. Ostatecznie ostrowianie zwyciężyli 92:85, wygrali w całej serii 4-2.
MVP finałów został zawodnik Stali, Jakub Garbacz. W tym ostatnim meczu szóstego decydującego spotkania to on zdobył 22 punkty. Stal Ostrów Wielkopolski został Mistrzem Polski w koszykówce EBL ,to pierwszy raz w historii tego klubu.
Żan Tabak gratulował rywalom i podkreślał, że jego drużyna nie była w stanie dorównać Stali przede wszystkim fizycznością.
Przez całą serię finałową nie byliśmy w stanie fizycznie dostosować się do stylu, w jakim grała drużyna z Ostrowa. To był nasz największy problem. Do połowy sezonu, do zdobycia Pucharu Polski, w innym składzie pokonywaliśmy rywali właśnie fizycznością, ale po zmianach personalnych to się zmieniło, bo straciliśmy dwóch największych atletów w drużynie - Wywiadu udzielił dla TVP Sport Trener Zastal Enea BC Zielona Góra Żan Tabak.
Szkoleniowiec nowego mistrza Polski podkreślał, że starcie z jego rodakiem uczyniło go jeszcze lepszym trenerem.
Cieszę się z tego mistrzostwa w stu procentach. Wiem, że mieliśmy "bańkę" w Ostrowie, ale inni też mogli ją zorganizować. Nie zrobili tego. Wygraliśmy tytuł na boisku, w sześciu meczach, nie tak, jak w zeszłym roku, bez grania i zmieniając zasady w trakcie rozgrywek – zakończył pięciokrotny mistrz Polski
" Na pewno jest to mój wielki sukces, bo pokazałem, że w innych okolicznościach jeśli przejmuje się drużynę w połowie sezonu, zmienia skład – można mimo to zdobyć złoto. Mam wielki szacunek dla trenera Tabaka. Dzięki niemu jestem lepszym trenerem, bo zmusił mnie, bym podniósł się jako szkoleniowiec na wyższy poziom, przygotowując Stal w tej finałowej rywalizacji " – Wywiadu udzieli Trener Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp Igor Milicic
Stal Ostrów Wlkp ma za sobą wyjątkowy sezon, gdyż oprócz mistrzostwa kraju, dotarł do finału Pucharu Europy FIBA, gdzie musiał uznać wyższość izraelskiego Ironi Ness Ziona.
Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp - Zastal Enea BC Zielona Góra 92:85 (34:13, 17:23, 21:17, 20:32)
BMSlam Stal Ostrów Wlkp.: Jakub Garbacz 22, Mark Ogden 16, Josip Sobin 13, James
Stan rywalizacji play off: 4-2 dla Stali. (do czterech zwycięstw)
Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp.: Jakub Garbacz 22, Mark Ogden 16, Josip Sobin 13, James Florence 13, Trey Kell 11, Chris Smith 8, Denzel Andersson 6, Jarosław Mokros 3.
Zastal Enea BC Zielona Góra: Geoffrey Groselle 22, Janis Berzins 15, Rolands Freimanis 14, Łukasz Koszarek 10, Filip Put 9, David Brembly 7, Skyler Bowlin 5, Kris Richard 3, Cecil Williams 0.
Jacek Waszak
