Poligamia wśród brytyjskich muzułmanów jest olbrzymia!
Poligamia jest praktykowana wśród brytyjskich muzułmanów na nieprawdopodobną skalę. Co gorsza władza nie usiłuje nawet zatrzymać tego procederu.
Ostatnio opublikowane badania na temat życia muzułmańskich kobiet pokazują, że całkiem spora ich liczba została wmanipulowana w religijnie usankcjonowane małżeństwa, bez podstawowej wiedzy o przysługujących im w Wielkiej Brytanii prawach.
W niektórych przypadkach kobiety zostały sprowadzone do Wielkiej Brytanii specjalnie po to aby zostać zaślubionymi w aranżowanych ceremoniach ślubnych i przez lata nie były świadome swojego statusu jaki przysługuje im w UK. Członkini Izby Lordów baronessa Baroness Cox, która jest jedną z liderów usiłujących wprowadzić nowe regulacje na nieformalne sądy szariackie jakie działają w UK.
Aurat, jedna z grup muzułmańskich kobiet, której siedziba jest w West Midlands, przeprowadziła wywiady z około 50 kobietami mieszkającymi w tym rejonie UK, na temat ich osobistej sytuacji. Spośród nich 90% zadeklarowało, że są mężatkami ale zaledwie 10% została poślubiona zgodnie z brytyjskim prawem! Bardzo wiele z nich zostało zaślubionych podczas religijnych ceremonii odbywających się bardzo często w domach i nie będących rejestrowanych w urzędach. Jakby tego było mało około dwie trzecie kobiet, z którymi przeprowadzono badania twierdziło, że ich mężowie mają więcej niż jedną żonę. Czasami zdarzało się, że poślubiane kobiety nic nie wiedziały o innych żonach, które mieszkały w oddzielnych domach.
Jak powiedziała jedna z badanych 32-letnia Ezzah, jej maż miał jeszcze trzy inne żony. Po ślubie zamieszkała w domu, który on kupił ale według jej słów za nic nie chciał płacić. Zmuszona więc była do złożenia wniosku o zasiłki, z których spłacała między innymi zaciągnięty przez męża kredyt.
Asifa, 47 letnia kobieta odkryła, że w świetle prawa nie jest żoną mężczyzny, z którym spędziła życie w momencie kiedy poszła do prawnika aby się rozwieść. Dowiedziała się także przy okazji, że nie ma żadnych praw ponieważ w świetle prawa była tylko dziewczyną swojego „męża”.
