Wracać do Polski? Być może tak ale za dobrych kilka lat!
Według raportu sporządzonego przez agencję Bloomberg, Polska została najwyżej oceniona wśród państw Unii Europejskiej. Wśród 57 państw świata jakie zostały poddane ocenie Polska zajęła 17 miejsce.
Wyprzedziły ją kraje z Azji, Afryki i Ameryki Południowej. Według danych rankingu nasza gospodarka rozwija się z szybkością 3,3% w stosunku rocznym. Przed nami w tym zestawieniu znalazła się między innymi Turcja, gdzie wzrost PKB jest na poziomie 3,5%. Za nami znalazły się takie kraje jak USA – 3,1%, Irlandia – 2,6% czy Wielka Brytania, której wzrost gospodarczy szacowany jest także na poziomie 2,6%.
W zestawieniu wzięta także została pod uwagę strefa euro, w której wzrost gospodarczy wynosi zaledwie 1,2 procent. Tak niski wzrost jest spowodowany problemami Grecji.
Wysokie miejsce w rankingu nie oznacza, że kraje z czołówki nie mają kłopotów. Na przykład Kenia ma bardzo wysokie bezrobocie wynoszące aż 40% a spora część populacji żyje ponieżej granicy ubóstwa wynoszącej 1,25 dolara na dzień!. W Polsce nie tyle wysokie bezrobocie jest problemem ale raczej zmiany prawa. Jak obliczono polscy przedsiębiorcy mogą tracić nawet 200 miliardów złotych z powodu lawiny zmian prawnych jakie Sejm wprowadza co roku. Aby mieć świadomość o jak wielkiej skali zjawiska mówimy wystarczy chyba stwierdzić, że w 2014 roku powstało w Polsce ponad 25 tysięcy stron nowych aktów prawnych! Przedsiębiorca, których chciałby być na bieżąco ze wszystkimi zmianami powinien spędzić blisko 4 godziny dziennie czytając je.
Wygląda jednak na to, że rok 2014 mimo że rekordowy ponieważ uchwalono 186 ustaw, niezbyt długo może cieszyć się palmą pierwszeństwa ponieważ zaledwie do lutego tego roku Sejm uchwalił 40 nowych ustaw.
Pocieszającym jest fakt, że Polska za kilkadziesiąt, jeśli utrzyma takie tempo rozwoju gospodarczego jak poprzednio, będzie jednym z najbogatszych państw w Europie! Ale to będzie dopiero za kilkadziesiąt lat.
