Izba Gmin odrzuciła możliwość twardego Brexitu ale...

Izba Gmin w środowym głosowaniu opowiedziała się przeciwko wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez porozumienia. Za było 321 parlamentarzystów, przeciwko 278.

 

Wniosek o głosowanie w tej sprawie złożył do Izby rząd, który obawiał się wyjścia bez porozumienia 29 marca.

logoPosłowie poszli jednak o krok dalej i przegłosowali poprawkę odrzucającą możliwość twardego Brexitu w jakichkolwiek okolicznościach. Poprawka Spelman/Dromey, zaostrzająca środową uchwałę, została przyjęta niewielką większością 312 do 308.

Rządowy projekt po poprawce został przyjęty większością 321 do 278, wzmacniając przesłanie, że posłowie nie chcą twardego Brexitu.

Po przyjęciu pierwszej poprawki doszło do dość kuriozalnej sytuacji, kiedy brytyjski rząd nakazał głosować rząd nakazał konserwatywnym parlamentarzystom przeciwko własnej uchwale, właśnie ze względu na bezterminowy charakter zablokowania twardego Brexitu. W konsekwencji bowiem brak umowy i niemożność wyjścia bez niej z Unii zablokowałyby całkowicie Brexit.

Posłowie głosowali również nad możliwością opóźnienia Brexitu do 22 maja 2019 roku. Poprawka zwana jako Malthouse Compromise, alternatywny plan dotyczący wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty, została odrzucona większością 374 do 164.

Ostateczne głosowanie jest tylko deklaracją. Jeśli bowiem Wielka Brytania nie zaakceptuje umowy to opuście Unię 29 marca.

 

Mimo, że Unia zdecydowanie odmawia renegocjowania umowy o wyjściu to jednak nieoficjalnie mówi się, o możliwości przedłużenia procesu negocjacji nawet o rok! Co prawda taki scenariusz jest mało prawdopodobny jeżeli się weźmie pod uwagę fakt, że w maju mają odbyć się wybory do Parlamentu Europejskiego. Gdyby więc wyjście miało dokonać się za rok to oznaczałoby konieczność przeprowadzenia wyborów europejskich a do tego nikt na Wyspach nie jest przygotowany.