W poniedziałek mają odbyć się rozmowy przedstawicieli brytyjskich związków zawodowych rządem.
Nietrudno domyśleć się, że tematem rozmów będą strajki, które powodują znaczne perturbacje nie tylko w życiu zwykłych Brytyjczyków ale także problemy w gospodarce.
Przemawiając w jednej ze szkół w Londynie szef brytyjskiego rządu stwierdził., że chciałby podyskutować ze związkowcami na temat tego jakie działania są odpowiedzialne i odpowiednie w obecnej sytuacji gospodarczej a co może stanowić zagrożenie dla Wielkiej Brytanii.
Ogłaszane co chwila zapowiedzi strajków zasadniczo mają jeden cel – zmusić rząd do przyznania podwyżek.
Na przykład liderzy związku zawodowego pracowników służby zdrowia jako punkt wyjścia uważają podwyżki na poziomie 19%. Proponowany przez rząd wzrost płac o 10% jest dla nich nie do zaakceptowania.
W niektórych mediach pojawiają się jednak informacje, że owe 10% może być jednak zaakceptowane.