Koniec z niemówiącymi po angielsku pracownikami
Przewodniczący Partii Pracy stwierdził, że należy skończyć z sytuacją kiedy osoby nie mówiące po angielsku, pracują na stanowiskach wymagających znajomości tego języka.
Miliband przemawiając w piątek rano, powiedział, że w ten sposób należy rozpocząć nową batalię o wewnętrzną integrację imigrantów w Wielkiej Brytanii. Według lidera Laburzystów wszystkie osoby zajmujące stanowiska w służbie publicznej, na których istnieje konieczność rozmawiania z klientami powinny wykazać się dobrą znajomością języka angielskiego.
Ogłoszenie nowej polityki imigracyjnej przez lidera Partii Pracy od razu spotkało się z ripostą Davida Camerona. Zarzucił on Laburzystom, że przez 10-letni okres sprawowania władzy spowodowali oni załamanie się systemu imigracyjnego. W czasie ich rządzenia do Wielkiej Brytanii wjechało ponad 2 miliony osób, z których większość bardzo słabo lub wcale nie mówiła po angielsku. „To tyle co dwa miasta wielkości Birmingham” - grzmiał z Brukseli Cameron.
W swoim przemówieniu Miliband przedstawił nowy zarys polityki integracyjnej. Wśród postulatów znalazły się między innymi i takie aby skończyć z działaniami landlordów, którzy upychają nadmierną liczbę osób do i tak już przepełnionych domów oraz zablokować działania agencji pośrednictwa pracy, które poszukują pracowników tylko z jednej grupy etnicznej lub z jednego kraju.
Miliband przedstawił trzy punktowy plan walki o lepszą integrację przybywających do Wielkiej Brytanii. Według niego nowoprzybyli powinni zostać skierowani na kursy języka angielskiego. Po drugie osoby pracujące w sektorze publicznym powinny umieć posługiwać się językiem angielskim w stopniu dobrym. Po trzecie zaś, szkoły i rodzice powinni podzielić między siebie obowiązki nauczenia dzieci nie urodzonych w Wielkiej Brytanii mówienia po angielsku.
Miliband zauważył w swoim przemówieniu, że niesamowicie trudno jest stworzyć jeden naród kiedy nie mówi się jednym językiem.
