Zamkną co piątą dużą placówkę pocztową?!
Jedna z pięciu dużych placówek pocztowych być może już wkrótce przestanie istnieć. Zamiast nich pojawić się mają niewielkie punkty pocztowe zlokalizowane w sklepach.
Zarząd Post Office tłumaczy swoje plany koniecznością dokonania cięć. Krytycy wprowadzenia nowych planów argumentują, że takie zmiany mogą dotknąć miliony konsumentów i spowodować utrudnienia w dostępie do usług pocztowych. Rządowy projekt przewiduje bowiem zamknięcie siedemdziesięciu z trzystu siedemdziesięciu trzech tak dużych placówek pocztowych.
Jak twierdzi zarząd Post Office zamknięcie dużych oddziałów i otwarcie punktów pocztowych w sieci takich sklepów jak WH Smith, Co-op czy Budgens pozwoli zaoszczędzić około 40 milionów funtów rocznie. Rzeczniczka poczty zapewniła jednocześnie, że w nowych punktach dostępne będą formularze potrzebne na przykład aby wyrobić prawo jazdy czy też paszport.
Mimo zapewnień Billy Hayes, sekretarz generalny związku zawodowego pracowników komunikacji, powiedział, że plany zarządu poczty spowodują częściową destrukcjęcałego systemu pocztowego.
"Ten ruch może mieć olbrzymi wpływ na ruch na głównych ulicach niewielkich miast, które stracą swoje duże punkty pocztowe. Te urzędy bardzo często dostarczające specjalistycznych usług nie mogą być zastąpione przez jedno lub dwa okienka w dużych sklepach” - twierdzi Hayes.
