Umarli z powodu niedożywienia! Ponure statystki ze szpitali
1165 osób zmarło w ciągu ostatnich czterech lat z powodu niedożywienia. Tak ponure dane opublikował niedawno Office for National Statiscics.
Ministerstwo Zdrowia już zapowiedziało wnikliwą kontrolę wszystkich placówek, w których zdarzyła się śmierć z powodu niedożywienia. Jak podaje Daily Mail u większości pacjentów stwierdzono także odwodnienie organizmu spowodowane. Krytycy podkreślają, że jedzenie i picie dla pacjentów są często pozostawiane poza ich zasięgiem. Chory bardzo często jest tak słaby, że nie może nawet sięgnąć po talerz postawiony na stoliku obok łózka. Tak samo zresztą rzecz ma się z napojami.
Szpitale tłumaczą się, że pielęgniarki nie mają wystarczająco dużo czasu aby móc nakarmić chorych. Statystyki są jednak bardzo przygnębiające. W 2011 roku 43 osoby umarły z głodu, a 291 z powodu ostrego niedożywienia. Podwoiła się liczba tych, którzy ze szpitala zostali wypisani w stanie wycieńczenia z powodu braku odpowiedniego karmienia. Dotyczyło to 5 558 przypadków.
O sprawie nieodpowiedniej opieki stało się głośno w zeszłym roku kiedy to chory na raka pacjent Kane Gorny, 22 zmarł w St George’s Hospital, Tooting, południowy Londyn, ponieważ nie miał mu kto podać picia. Zdesperowany młody człowiek zadzwonił na policję prosząc o pomoc ta jednak skierowała go do personelu szpitala. To nie jedyna taka sprawa. O skali zjawiska zaczęło się mówić tuż po rezygnacji dwóch dyrektorów zarządzających funduszem zdrowia Mid Staffordshire, którego częścią był szpital w Stafford. Eleanor Chumley-Roberts i Dr Lyn Hulme ustąpiły w związku ze skandalem, jaki tam wybuchł, gdy odkryto, że pacjenci nie otrzymywali należnej opieki, a fundusz skupiał się raczej na tym, aby zgadzały się finanse, a nie na właściwym leczeniu. Rodziny poszkodowanych domagają się dodatkowo ustąpienia szefa NHS sir Davida Nicholsona. Jak dotąd bezskutecznie.
Szpitale podlegające NHS zostały także oskarżone o zaniżanie statystyk zgonów. Obecnie prowadzone jest śledztwo w Royal Bolton Hospital w Greater Manchester. W placówce notowano jeden z najwyższych wskaźników śmiertelności pacjentów w kraju, gdy nagle w 2011 roku liczby te spadły o 10 proc. Znalazła się w grupie 50 szpitali, w których statystyki były niższe niż oczekiwano i w tym przypadku postanowiono sprawie przyjrzeć się bliżej. Prowadzący dochodzenie podejrzewają, że od 2001 roku mogło tam umrzeć niepotrzebnie ponad 2 tys. osób. Stojąca na czele Royal Bolton Hospital dr Jackie Bene ustąpiła ze stanowiska.
Raport ujawnia przykłady praktyk stosowanych wobec pacjentów. 43-letni Martin Ryan trafił do Kesington Hospital w 2005 roku po przejściu udaru. Lekarze zalecili karmienie go przez sondę, czego pielęgniarki nie wykonały. Gdy to odkryto było już za późno na operację. Zmarł z głodu po 26 dniach pobytu na oddziale. Worcestershire Acute NHS Hospital Trust musiał zapłacić rodzinom pacjentów 400 tys. funtów zadośćuczynienia za m.in. śmierć głodową i brak opieki polegającej na utrzymaniu higieny chorego. Jeden z nich nie był myty przez 11 tygodni. Najbardziej przerażające przypadki dotyczyły braku reakcji na prośby o wodę do picia, czy pomoc w spożyciu posiłku, który pozostawiono zbyt daleko od łóżka.
