INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 9 Wiadomości Krzysztof Lus – przywrócić SPK Polonii

Krzysztof Lus – przywrócić SPK Polonii

Krzysztof Lus – wiceprezes SPK w Wielkiej Brytanii zgodził się udzielić nam wywiadu na temat przyszłości największej polonijnej organizacji na Wyspach.

Od lipca, od pamiętnego zjazdu w Leicester, minęło sporo czasu. Przez wiele miesięcy trwał marazm. Czy to nie jest dowód na nieudolność i brak inicjatywy nowego zarządu? Mówiąc inaczej czy nie uważa Pan, że nowy zarząd się nie sprawdził?

W żadnym wypadku nie można powiedzieć, iż nie było inicjatywy ze strony nowego zarządu. 2 dni po zebraniu w Leicester zostały rozesłane listy do członków starego Zarządu,  a reprezentacja nowego Zarządu spotkała się z Panią Orłowską, która oznajmiła, iż nie uznaje wyborów w Leicester. Nowy Zarząd próbował wiele razy rozwiązać sprawę polubownie. W październiku 2012 nawet przesłaliśmy kopie zebranych podpisów i na podstawie Statutu żądaliśmy ponownie zwołania Nadzwyczajnego Zjazdu aby wybrać nowe władze. Stary zarząd, jak zdążył nas do tego przyzwyczaić, złamał statut i nie zwołał zjazdu. Moim zdaniem dla nich statut, najważniejszy dokument organizacji, nie istniał. Przepraszam, podpierali się Statutem tylko wtedy, gdy im to pasowało. W październiku ponownie stary zarząd złamał Statut, skreślając z listy 5 członków na podstawie fałszywego oskarżenia. Tym razem wtórował im sąd koleżeński, który „demokratycznie”, bo głosami trzech z dwunastu członków sądu koleżeńskiego, zdecydował się podtrzymać decyzję starego zarządu. Niestety panowie i panie zapomnieli, iż decyzję o usunięciu członka może tylko zatwierdzić Zjazd. 2 tygodnie później odbyło się spotkanie robocze starego Zarządu i mniejszości delegatów, na którym nie wybrano nowego Zarządu, a stary Zarząd ustnie przedłużył sobie kadencję do końca marca 2013 roku, tym samym ponownie łamiąc Statut. W tym momencie zdaliśmy sobie sprawę, iż niczego nie załatwimy polubownie i zmieniliśmy taktykę. Mam nadzieję, że wkrótce ten pat związany z funkcjonowaniem starego zarządu zostanie definitywnie rozwiązany raz na zawsze.

SPK to jedna z najstarszych organizacji polskich w Wielkiej Brytanii. Najstarszych zarówno pod względem lat istnienia jak i średniego wieku członków. Przejmując władze z pewnością zdawaliście sobie sprawę, że organizację trzeba odmłodzić. Jak chcecie to zrobić?

To chyba jeden z najtrudniejszych elementów tej łamigłówki. Organizację musimy odmłodzić. Weterani II wojny światowej, zakładając tą organizację w 1946 roku, chcieli aby przetrwała ona wiele pokoleń i aby służyła Polakom na emigracji. Chcielibyśmy aby Polacy, którzy przybyli tutaj po 2004 roku, zaktywizowali się. W miejscach, takich jak Bristol właśnie ta Polonia zaczęła wykorzystywać Dom Kombatanta do różnych wystaw, czy koncertów. Od kilku lat odbywa się tam Finał WOŚP. „Młoda Polonia” musi mieć dostęp do Domów Kombatanta ale oczywiście muszą zostać określone przejrzyste zasady. Domy Kombatanta były kupowane dla Polaków i niech Polacy z nich korzystają. Opracowujemy obecnie kompleksową strategię w jaki sposób ożywić SPK. Jest dość dużo pomysłów jak to zrobić. Naszym celem jest stworzenie takich warunków by w domach kombatanta ponownie rozbrzmiewały głosy młodych.

A propos domów kombatanta. Na terenie Wielkiej Brytanii istniało ich kilkadziesiąt. Obecnie funkcjonuje chyba 11. Część z nich jest na głucho zamknięta. Jak zamierzacie reaktywować działalność tych domów? Czy z pieniędzy jakie są zgromadzone na koncie SPK zamierzacie może kupić jakieś nowe domy aby rozwijać organizację?

Przede wszystkim musimy doprowadzić domy kombatanta do jakiego takiego stanu technicznego. Po latach zaniedbań wymagają one gruntownych remontów. Większość z nich nie była remontowana przez ostatnie 30 lat. Muszą zostać określone nowe zasady, na podstawie, których Polonia będzie mogła z nich korzystać. Działalność tych domów musi być przejrzysta i przyjazna dla Polaków. Koła przy których istnieją DK powinny dostać większą władzę, powinny mieć możliwość decydowania o wynajmie czy decydować o zatrudnieniu czy zmianie Kierownika. Chcielibyśmy aby większość decyzji co do przyszłości domów zapadała na poziomie lokalnym. To nie centrala ale ludzie z poszczególnym kół wiedzą lepiej w jaki sposób wykorzystać istniejące budynki. Co do nowych zakupów – jeżeli zajdzie taka potrzeba to na pewno zostanie to poważnie rozważone.

Mówiąc krótko nowy zarząd ma na razie pomysł by wyremontować domy ale brakuje mu koncepcji jak z nich uczynić centra polskości. Czy ja dobrze zrozumiałem Pana wypowiedź? Czynie ma na przykład pomysłu aby oddać kluby w wynajem tak aby przynosiły zyski zamiast strat?

Wyremontowanie domów jest nie tyle pomysłem na ich ożywienie co raczej koniecznością. Nie można przecież wpuścić kogokolwiek do pomieszczeń, co do których istnieją obawy jeżeli chodzi o bezpieczeństwo. Co do samych pomysłów na uczynienia z domów centrów polskości. Z całą pewnością główne pole do popisu pozostawiamy lokalnym kołom. Już dzisiaj jednak mogę powiedzieć, że prowadzimy na przykład rozmowy na temat zorganizowania wystawy Polaków Portret Własny na emigracji. Wernisaż wystawy będzie miał miejsce w Bristolu z okazji 11 listopada. Prowadzimy rozmowy z organizatorami aby wystawa pokazująca co robią Polacy w Wielkiej Brytanii objechała wszystkie domy. To będzie pewnie jedna z pierwszych tego typu wystaw ale z pewnością nie jedyna. Zresztą każda tego typu inicjatywa, jak wystawa fotograficzna, malarska czy na przykład wystawienie sztuki teatralnej spotka się z naszym poparciem i będziemy chcieli tego typu wydarzenia promować we wszystkich naszych domach ale też także w domach i obiektach organizacji współpracujących z nami. Podobnie sprawa przedstawia się z nagrodą Polak Roku, która od samego początku wspieraliśmy. Chcemy aby nasze koła zgłaszały kandydatów do tej nagrody. Warto pokazywać tych, którzy robią coś dla dobra wspólnego.

Czy w najbliższym czasie będą jakieś zmiany w statucie? Czy będzie on bardziej dostosowany do wymogów obecnego czasu? Czy na przykład zostanie uregulowana sprawa statusu SPK. Obecnie członkami mającymi prawo do głosowania na walnym zgromadzeniu ma kilkadziesiąt osób, wpisanych jako założyciele organizacji. Część z nich już nie żyje. Jak nowy zarząd zamierza rozwiązać tę sytuację?

To o czym Pan tutaj mówi dotyczy PCA Ltd a nie samego SPK. Natomiast sam Statut wymaga gruntownych zmian, odświeżenia. Musimy dostosować go do realiów dnia dzisiejszego, ale to nie znaczy iż zapomnimy o naszych najstarszych członkach. Im należy się pamięć i szacunek, bez nich nie było by tej organizacji. Pierwszą i ważną zmianą w statucie jaką będziemy chcieli przeprowadzić, to ta dotycząca pieniędzy zgromadzonych na kontach centrali przez koła. Będziemy chcieli aby koła miały znacznie szerszy i łatwiejszy dostęp do swoich własnych funduszy. Mamy nadzieję, że to ożywi nieco podstawowe struktury SPK.

Gdyby zapytać przeciętnego Polaka mieszkającego na Wyspach co wie o SPK i z czym ta organizacja mu się kojarzy to powiedziałby, że z niczym a o SPK może powiedzieć tylko tyle co wynika z nazwy czyli, że jest to organizacja kombatancka. Brak informacji na temat SPK poważnie może osłabić plany odnowienia organizacji. Jak nowy zarząd zamierza prowadzić politykę komunikacji z Polakami? Czy dalej przy pomocy tylko Dziennika Polskiego?

Nic w tym dziwnego. Stary Zarząd w praktycznie w  nie zmienionym składzie osobowym panował od 1996 roku i dążył od wielu lat do likwidacji organizacji. To oczywiście wiąże się z nieinformowaniem o naszej działalności. Musi powstać nowy program PR-owski, i musi on zostać wprowadzony w życie bardzo szybko. Dziennik Polski nigdy nie był częścią SPK, faktem jest iż otrzymywał wsparcie finansowe, a jego zasięg niestety jest znikomy. Musimy spotkać się z mediami działającymi na Wyspach i porozmawiać o przyszłości SPK. Z pewnością zostanie powołany rzecznik organizacji, którego zadanie polegało będzie na utrzymywaniu stałego kontaktu z mediami. To właśnie on będzie informował o naszych planach, inicjatywach i propozycjach. Doskonale wiemy, że bez skutecznej komunikacji nie odnowimy organizacji. Z pewnością będzie się to wiązało także z przeznaczeniem pewnych środków na ten cel. Jakie to będą środki zdecyduje zapewne zjazd. Zarząd także zdecyduje czy na przykład SPK powoła swoją własną gazetę czy też raczej będzie opierał się na kontaktach z niezależnymi mediami.

Przez wiele miesięcy członkowie starego zarządu blokowali prace nowego zarządu. Co zamierzacie zrobić z osobami, które były w poprzednim zarządzie? Czy chcecie ich w jakiś sposób ukarać za to, że nie chciały się pogodzić z wyborem nowych władz?

Nie chcemy uprawiać polityki zemsty i nienawiści, ale też nie można zostawić spraw bez wyjaśnienia. Należy przyjrzeć się sprzedaży domów kombatanta, czy była na to zgoda członków, czy sama sprzedaż została  przeprowadzona prawidłowo, czy cena sprzedaży nie była specjalnie zaniżana. Jest jeszcze wiele innych spraw. Jeżeli prawo zostało złamane to na pewno nie zostanie to „zamiecione pod dywan”, opinia publiczna o wszystkim będzie informowana.

Jak nowy zarząd SPK zamierza układać sobie współpracę z innymi polonijnymi organizacjami takimi jak między innymi Zjednoczenie Polskie czy powstałe niedawno organizacje zlokalizowane poza Londynem? Jak zamierzacie wspomagać osoby próbujące zorganizować Polonię poza wielkimi centrami takimi jak Londyn?

Niestety w ostatnich latach współpraca międzyorganizacyjna trochę zamarła, szczególnie na poziomie centralnym. Musimy odbudować to co zostało utracone. A nie będzie to łatwe. Na poziomie centralnym musimy odnowić współpracę z Ambasadą RP, Polską Misją Katolicką, Zjednoczeniem Polskim oraz Polską Macierzą Szkolną. Być może uda nam się zrealizować kilka wspólnych ogólnokrajowych projektów. Z pewnością na poziomie centralnych chcielibyśmy popracować nad zachowaniem i umocnieniem dziedzictwa jakie po sobie zostawiła i zostawia Polonia na Wyspach. Jeśli chodzi o współpracę lokalną to wygląda to znacznie lepiej. Wiele naszych kół współpracuje zarówno z tymi „starszymi” organizacjami jak i z tymi nowo powstałymi. Duże koła tj. Manchester i Bristol są bardzo aktywne, są też mniejsze koła Kirkcaldy, Glasgow, Leicester, Rugby czy Peterborough które też wykazują się własną inicjatywą. Trudno tu wymienić wszystkie aktywne koła, ale taka współpraca ma miejsce na ternie Anglii i Szkocji. 

Tak dużo tutaj mówimy o polskości i zadaniach by pobudzić Polonię. Proszę mi jednak powiedzieć jak to się stało, że zabrakło podpisu reprezentantów SPK pod listem organizacji polonijnych przeciwko nieprawdziwym przedstawianiu historii Polski w The Times?

To pytanie należy skierować do starego Zarządu. Dla mnie osobiście jest to nie do przyjęcia, aby największa polska organizacja kombatancka nie potrafiła się przeciwstawić tym kłamstwom. Członkowie starego Zarządu powinni się uderzyć w pierś i zapytać samych siebie co my tu robimy?! Jeśli mają problemy ze złożeniem jednego podpisu to co by było gdyby chodziło o znacznie poważniejsze sprawy. Zresztą ich zdanie o Polakach jest powszechnie znane a brak podpisu pod tym listem tylko potwierdza to o czym mówią nasi Rodacy.

Kiedy należy spodziewać się zjazdu SPK, który potwierdzi wszystkie ustalenia z Leicester i wybierze nowa władze?

Mamy nadzieję, ze zjazd ten odbędzie niebawem i będą na niego mogli przyjechać wszyscy uprawnieni.

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się