Jack Straw – wpuszczenie Polaków do UK to był olbrzymi bład
Były minister spraw wewnętrznych w rządzie Partii Pracy Jack Straw stwierdził, że nie wprowadzenie restrykcji imigracyjnych dla Polaków 2004 roku, kiedy otwierano granice, to był olbrzymi błąd.
Według laburzystowskiego posła natychmiastowe przekazanie prawa do podejmowanie pracy było mimo dobrych intencji kiepskim pomysłem.
A swoim artykule opublikowanym w Lancashire Telegraph, Straw napisał: "Jakkolwiek ostrożny byś był, jako minister, w swoich analizach, wiele decyzji podejmuje się na podstawie przewidywań przyszłości, gdzie nawet najlepsza twoja dobra wola i intencje są zależne od nieprzewidywalnego życia.”
"Spektakularną decyzją, w której zresztą brałem udział (nie sam oczywiście) było nie wprowadzenie restrykcji dla osób pochodzących z krajów Europy Wschodniej takich jak Polska czy Węgry, które wstąpiły do UE w 2004 roku. Inni członkowie „starej” Unii tacy jak Francja czy Niemcy zdecydowały się zablokować obowiązujące w Unii Europejskiej reguły otwierając swoje rynki pracy dopiero w 2011 roku. My jednak myśleliśmy, że to bezie dobre dla Wielkiej Brytanii, kiedy ci ludzie przyjdą i zaczną pracować od 2004 roku.”
"Z analiz Home Office wynikało, że imigracja z krajów Europy Wschodniej będzie stosunkowo niewielka bo mieszcząca się w przedziale od 5 do 13 tysięcy osób przybywających rocznie aż do 2010 roku” - twierdził były minister.
