Polacy popierają zasiłkowe reformy Camerona ale boją się o własną przyszłość!
David Cameron krytykowany zewsząd za wprowadzenie nowego systemu zasiłkowego, jest o dziwo jest popieroany przez dużą część Polaków mieszkających i pracujących na Wyspach. Uważają oni, że wprowadzane właśnie reformy to krok w dobrym kierunku
Zdaniem wielu naszych rodaków wprowadzenie nowego prawa zasiłkowego pozwoli wyeliminiować nie tylko osoby, które przyjechały tutaj tylko po zasiłki ale także spowoduje, że opinia o Polakach żyjących na Wyspach, będzie znacznie bardziej pozytywna. „Nie będzie się trzeba wstydzić za tych wszystkich ochlaptusów, którzy nie pracują i przyjechali tutaj tylko po to aby pobierać zasiłki” - uważa Marta na co dzień pracownica domu opieki społecznej. Podobnego zdania jest duża część pracujących Polaków. Wydaje się, że zaostrzeniem polityki Cameron przsporzył sobie wielu zwolenników wśród Polaków. Mimo popierania Camerona jeśli chodzi o reformę zasiłków to jednak ca sami Polacy pytani przez nas o swoją przyszłośc na Wyspach już wcale nie są tak bardzo zadowoleni z działań obecnego rządu. Obawa o możliwość wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej powoduje, że trudno niektórym zasnąć. Rodzą się pytania „co będzie z nami jeśli UK wystąpi? Czy będą nas deportowali lub zmuszali do opuszczenia Wysp? Czy trzeba będzie mieć zaświadczenie od pracodawcy o przydatności do pracy? Co stanie sięz naszymi dziećmi, które się tutaj urodziły?”. Pytań jest całe mnóstwo. Wielu dodatkowo dotknęły słowa wypowiedziane przez Camerona na szczycie w Brukseli zgodnie z którymi wielkim błedem był wpuszczenie nas do Wielkiej Brytanii i pozwolenie na parcę. Brytyjski premier widocznie zapomniał ile wnosimy do budżetu Wyspiarzy.
Cieszyć może reakcja niektórych polskich polityków, takich jak Jarosław Kaczyński czy Paweł Kowal z partii Jarosława Gowina, którzy skierowali do Davida Camerona list w obronie prawdy ma temat naszego wkładu w rozwój Wielkiej Brytanii. Zapewne sami autorzy listów zdawali sobie sprawę z tego, że ich napisanie niewiele zmieni w postępowaniu brytyjskiego premiera ale jednak już sam fakt, że takie listy zostały wysłane jest pocieszający. Szkoda tylko, że największe polskie ugrupowianie polityczne PO nie zabrało głosu w sprawie przemilczeń i kłamania Camerona na nasz temat. Dziwi to szczególnie w sytuacji, kiedy nasz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ma doskonałe kontakty z Cameronem.
Na całe szczęście nie wszyscy brytyjscy politycy są tego samego zdania co premier. Minister przemysłu Vince Cable oskarżył premiera o szerzenie antyimigracyjnej paniki w związku z jego wypowiedziami na szczycie w Brukseli. Minister odpowiedzialny gospodarkę potwierdził także i to o czym wszyscy od dawna mówią, że „imigranci więcej wnoszą do brytyjskiego budżetu niż z niego otrzymują.”
Zdaniem szefa ministrerstwa przemysłu zaostrzająca się polityka Camerona jest spowodowana działaniami jakie podejmuje UK Independent Party. Ugrupowanie to buduje swoją popularność właśnie na antyimigracyjnej polityce i z przykrością trzeba przyznać, że ma coraz więcej zwolenników.
