Debata liderów UKIP i Liberalnych Demokratów. Znacząca porażka tego ostatniego!
W debacie LBC jaka miała miejsce ostatnio wystąpili przywódca UKIP Nigel Farage oraz lider Liberalnych Demokratów Nick Clegg. Werdykt widzów był miażdżący dla, nastawionego proeuropejsko, Clegga.
Według badania przeprowadzonego tuż po debacie aż 57% ankietowanych stwierdziło, że zwycięsko z debaty wyszedł Nigel Garage. Przeciwnego zdania było 36% badanych. 7% spośród pytanych nie mogło wyraźnie wskazać, kto ich zdaniem zwyciężył.
Jak podkreślają komentatorzy telewizyjny pojedynek Nicka Clegga i Nigela Farage'a, był jednym z najbardziej pasjonujących sporów jakie ostatnio toczono na temat korzyści i strat wynikających z przynależności Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej.
Po tym pojedynku, prawdziwe powody do niepokoju ma brytyjski premier David Cameron. Wśród jego wyborców aż 70%, ankietowanych przez YouGov na zlecenie The Sun, stwierdziło że wygrał lider UKIP. Jak się więc wydaje antyimigracyjna polityka Camerona nie przynosi mu spodziewanych efektów. Jego polityczny przeciwnik - Farage zbiera same plusy wśród sceptycznie nastawionych do Unii zwolenników Partii Konserwatywnej.
Farage w swoim wystąpieniu stwierdził, że jest za tym aby referendum w sprawie przynależności Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej odbyło się jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. Dodał przy tym, że rządzący powinni powinni posłuchać głosu Brytyjczyków i pozwolić im odpowiedzieć na jedno z najważniejszych pytań w historii Zjednoczonego Królestwa.
Z sali padło też pytanie jakie korzyści ma Wielka Brytania z tego, że tak wielu imigrantów przyjechało z Europy Wschodniej, którzy z daniem pytającego, pracują za najniższe stawki i otrzymują zasiłki. Clegg odnosząc się do tego pytania stwierdził, że pracujący imigranci płacą podatki I przyczyniają się do gospodarczego wzrostu w Wielkiej Brytanii. Dodał także, że w ostatnich dwóch latach zaledwie jedno z dziesięciu nowych miejsc pracy przypadło imigrantowi.
Ustosunkowując się do tego co powiedział Celgg, lider UKIP stwierdził, że tysiące imigrantów przybywających do Wielkiej Brytanii i pracujących na przykład w budownictwie pracuje znacznie poniżej stawek Brytyjczyków. W konsekwencji rodzimi pracownicy zarabiają relatywnie mniej w porównaniu ze wzrastającymi kosztami utrzymania.
Clegg zarzucił szefowi UKIP demagogię i kłamstwo. Stwierdził też, że jedna na siedem firm jakie powstały w Wielkiej Brytanii w ostatnim czasie jest założona przez imigranta, który płacąc podatki wypracowuje bogactwo UK.
Kiedy oglądało się debatę obu polityków trudno oprzeć się wrażeniu, że lider UKIP bazuje na strachu i uprzedzeniach Brytyjczyków. Clegg posługiwał się językiem faktów, bardzo często ignorowanym przez Farage'a.
Z tej dyskusji wynika dla imigrantów jeden wniosek: jeśli już na kogoś będziemy głosowali to pewnie na ludzi spod znaku Liberalnych Demokratów. Konserwatyści wyraźnie zgadzając się z argumentami UKIP nie przyciągają raczej naszych głosów.
