Statek z polskimi marynarzami zatonął u wybrzeży Szkocji!
W piątek około godziny 13.30 po raz ostatni widziano zarejestrowany na Cyprze statek Cemfjord, na którym pracowali polscy marynarze.
Statek przewoził w czasie zatonięcia około 2,5 tysięcy ton cementu. Trwa akcja poszukiwawcza ale jak do tej pory nie odnaleziono nikogo z załogi.
Dziób statku unoszący się nad wodą zauważyła w sobotę około 14.30 załoga promu "Hossey". Jak informują brytyjskie media, w pobliżu wraku nie zauważono żadnych szlup ratunkowych ani też innych oznak wskazujących, że załodze udało się zejść z tonącego statku. Ze względu na panujące ciemności w sobotnią noc zaprzestano poszukiwań, które wznowiono w niedzielę rano ale jak do tej pory nie odnaleziono nikogo z załogi.
Jak się spekuluje przyczyną katastrofy mogły być bardzo złe warunki atmosferyczne jakie w piątek panowały w rejonie przez który przepływał statek. Ostrzeżenia o wichurach w rejonie, w którym rozbiła się cypryjska jednostka, były podawane już od wczesnych godzin porannych.
Armator statku Brise Shiffahrts z Hamburga poinformował, że załogę stanowiło 7 Polaków i Filipińczyk. Informację tę potwierdził konsulat RP w Edynburgu.
Wcześniej rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski napisał na Twitterze, że placówki dyplomatyczne RP weryfikują informacje o Polakach płynących cypryjskim statkiem.