UKIP może pokonać Laburzystów na północy Anglii!
Ostatnie majowe wybory pokazały, że wyborcy coraz bardziej są sfrustrowani obecną sytuacją polityczną i decydują się na oddanie głosu na partie, które jeszcze kilka lat temu nie miałyby żadnej szansy.
Tym właśnie tłumaczone jest bezwzględne zwycięstwo SNP w Szkocji – dotychczasowym bastionie Partii Pracy. Wydaje się, że Laburzyści po raz kolejny mogą przegrać batalię o miejsca w parlamencie. Tym razem partią mogącą odebrać jej mandaty poselskie na północy Anglii jest UKIP. Ta wyraźnie antyeuropejska partia przed 2004 rokiem nie miałaby większych szans zaistnienia. Po otwarciu granic i przyjeździe setek tysięcy osób z biednych krajów postkomunistycznych sytuacja zaczęła się zmieniać
O ile przemysł miał się z czego cieszyć, bo do Wielkiej Brytanii przyjechały tysiące osób, które bez żadnego szemrania pracowały za najniższe stawki, o tyle zwykli obywatele na rozszerzeniu zyskali niewiele – jeśli cokolwiek. Nic więc dziwnego, że wśród osób z najniższymi dochodami narastać zaczęła frustracja. Ze względu na dużą podaż pracowników stawki za godzinę zatrzymały się na stałym poziomie, znacząco wydłużyły się kolejki oczekujących na mieszkania socjalne a i do szkoły coraz trudniej było zapisać dzieci.
W tej sytuacji nie powinno dziwić, że rosnące niezadowolenie społeczne przełożyć się może na wyniki kolejnego głosowania. Najbardziej sfrustrowani są oczywiście osoby o najniższych dochodach, które do tej pory stanowiły żelazny elektorat Partii Pracy. Ponieważ Laburzyści chyba przegapili moment krytyczny kiedy ich wizja Wielkiej Brytanii rozminęła się z oczekiwaniami społecznymi dlatego też zaczęli tracić poparcie na północy Anglii. Natura jednak nie znosi próżni i w miejsce Partii Pracy pojawił się UKIP. Wydaje się, że wyborcy oddając głos na UKIP nie tyle popierają głoszone przez UKIP hasła ile szukają dla siebie alternatywnej reprezentacji. Ponieważ trudno przypuścić aby najniższe warstwy społeczeństwa głosowały na Konserwatystów dlatego też jedyną partią na jaką mogą oddać głos jest właśnie UKIP.
Obecny kryzys imigracyjny jaki dotknął Europę pogłębia tylko antyeuropejskie i antyimigracyjne nastroje. Doskonale wyczuwa te nastroje Cameron, który już zapowiedział, że jeśli Zjednoczona Europa nie zgodzi się na jego reformę stosunków między UK a UE to sam to rozpocznie kampanie za opuszczeniem przez Zjednoczone Królestwo struktur Unii.
