Huragan Frank uderzył w Wyspy
Większość mieszkańców zachodniej części Wysp oraz Irlandii z pewnością odczuła, że dotarł do nich huragan Frank. Niebywale silne wiatry i obfite miejscami opady deszczu są wystarczającymi oznakami tego faktu.
Szczególnie trudna sytuacja jest w Szkocji i w północno – zachodniej części Anglii czyli dokładnie tam, gdzie kilka dni temu spadło sporo deszczu wywołując powodzie.
Alarmy powodziowe ogłoszono w kilkuset miejscach na terenie Wielkiej Brytanii, w tym trzy Croston, Lancashire, czyli regionie już borykającym się z powodziami. Oprócz tego zagrożonych powodziami uznano 45 miejsc w Anglii i Walii a także 60 miejsc w Szkocji. W tym ostatnim regionie UK bez prądu
pozostaje około 5 tysięcy domów.
Dla części mieszkających po zachodniej stronie Wysp tegoroczny Sylwester będzie raczej kojarzył się z deszczem. Mieszkańcy wschodniej części Wielkiej Brytanii (z wyjątkiem Szkocji) cieszyć się będą ciepłą, jak na tę porę roku i bezdeszczową pogodą.
Synoptycy obawiają się, że to nie koniec zabójczego działania prądu El Nino. To waśnie on odpowiada ze to, że rok 2015 był rekordowo ciepły na całej kuli ziemskiej. On też niestety sprawia, że na części terenów spada znakomicie więcej wody niż do tej pory bywało a na innych obszarach opady deszczu są znacznie mniejsze lub ich w ogóle brak. Najgorsza sytuacja pod tym względem ma mieć miejsce w Afryce, gdzie jak się przewiduje na początku lutego będzie brakować już nie tylko wody ale także żywności.
