Laburzyści wciąż mogą wygrać wybory!
Partia Pracy wciąż może liczyć na zdobycie w nadchodzących wyborach parlamentarnych największej ilość mandatów poselskich – wynika z opublikowanych dzisiaj danych cytowanych przez Daily Telegraph.
Najnowasze dane wskazują, że 37% osób z całą pewnością odda swój głos na Konserwatystów, 32% na Partię Pracy a tylko 19% zyskają Liberalni Demokraci.
Mimo tego, że Konserwatyści wiodą prym w sondażach to jednak może okazać się, jeśli uwzględni się system wyłaniania posłów obowiązujący w UK, że Laburzyści otrzymają o 19 więcej miejsc poselskich niż partia Camerona. To wciąż jednak za mało by mieć większość w parlamencie a tym samym by samodzielnie rządzić.
Obie największe partie idą „łeb w łeb” w sondażach. Jak zaznacza The Daily Telegaph, gdyby okazało się, ze Konserwatyści zdobędą jednak tylko o jeden procent głosów więcej niż pokazuje najnowszy sondaż, to wtedy sytuacja byłaby odwrotna. To znaczy Konserwatyści mieliby więcej mandatów. Jeden procent to niewiele, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że jest to mnie niż wynosi bład statystyczny badania (3%).
Według opinii dziennika jest bardzo prawdopodobne, że Konserwatyści wygrają niewielką przewagą wybory. Aby tak się stało Torysi muszą stoczyć zażartą walkę o niezdecydowane 11% głosujących. Jeśli przeciągną ich na swoją stronę będą mogli samodzielnie utworzyć rząd.
Od początku tego roku Konserwatyści wiodą prym w sondażach ale Laburzyści, mimo kryzysu ekonomicznego i coraz większej ilość nieprawidłowości opisywanych przez prasę, doganiają partię Camerona.
Jeśli Konserwatyści wygrają będzie to oznaczało, że powrócą do władzy po 13 latach trwania w opozycji.
Badanie przeprowadził Ipsos MORI na 1,533 osobach dorosłych między 19-22 lutego.
Źródło: The Daily Telegraph
