Uczniowie monitorowani są jak więźniowie
Uczniowie są monitorowani przy pomocy kamer CCTV tak często jak więźniowie lub pasażerowie na lotniskach – donosi The Guardian.
Według gazety jest bardzo prawdopodobne, że wile szkół łamie prawo obserwując swoich uczniów podczas gry na boisku lub w trakcie prowadzenia rozmów – głosi opublikowany właśnie przez Uniwersytet Salford raport.
To właśnie jego autorzy wykazali, że w bardzo wielu szkołach średnich jest zainstalowanych ponad 20 kamer monitorujących uczniów tak samo intensywnie jak więźniów czy pasażerów na lotniskach.
Szkoły zainstalowały kamery aby chronić się przed wandalizmem, niepożądanymi gośćmi oraz antysocjalnym zachowaniem. Jednak jak pokazały badania w co najmniej jednej szkole „system opieki” poszedł już tak daleko, że zainstalowano nawet kamery z czułymi mikrofonami, w klasach i na korytarzach dając tym samym możliwość podsłuchiwania o czym mówią nastolatkowie.
Jedna z osób przygotowujących raport Emmeline Taylor sprawdziła jak wygląda z punktu widzenia prawa instalowanie kamer. Otóż zgodnie z Data Protection Act, szkoły powinny poinformować z jakich powodów montuje się kamery oraz jakie obrazy i dźwięki będę przez nie rejestrowane.
Okazało się jednak, że według Taylor, szkoły nie zawsze informowały swoich uczniów o instalowaniu kamer. Ponadto szkoły nie pytały uczniów czy wyrażają oni zgodę na nagrywanie ich podczas przebywania w szkole.
Według ustawy nagrywanie uczniów powinno być adekwatne do zagrożenia.
Kuriozalnym przypadkiem wspomnianym w raporcie jest sytuacja jaka miała miejsce w okręgu szkolnym Lower Merion, kiedy to w dwóch liceach mających w sumie 1800 rozdano laptopy. Rodzice podnieśli jednak larum, że śledzi się ich pociechy w prywatnych domach. Okazało się bowiem, że w laptopach jakie dzieci otrzymały ze szkół zainstalowane były kamery, które pozwalały podglądać to co się dzieje w poszczególnych domach!!! Szkoły co prawda tłumaczyły się, że kamery pozwalały aby uczniowie sprawdzali materiały szkolne ale rodziców to nie przekonywało. Kamery działają przecież w obie strony.
Aturoka raportu wskazuje, że instalacja kamer w szkołach nie jest panaceum na wszystkie bolączki dnia dzisiejszego. Sugeruje ona także, że powinien być stworzony przewodnik w jakich przypadkach powinno się montować kamery a w jakich nie jest to wskazane.
Nie tak dawno na stronach naszego portalu podawaliśmy informację, że w jednej ze szkół kamery zainstalowano nawet w ubikacjach.
Czyżby spełniały się na naszych oczach orwellowskie wizje?
Źródło: Guardian
