Wyborcy wątpią w zdolności przywódcze Camerona?
David Cameron musi dokonać nie lada akrobacji by przekonać do siebie wyborców. Z opublikowanych właśnie przez The Times sondaży wynika, że aby uzyskać większość w parlamencie musi on przyciągnąć do siebie 7% głosujących.
Z cytowanych przez gazetę badań wynika także, że coraz więcej osób jest przekonanych, że przyszły parlement będzie mniejszościowy czyli taki, w którym żadna partia nie ma przewagi.
Sondaż przeprowadzony we wtorek, czyli tuż po ogłoszeniu przez Gordona Browna terminów wyborów pokazuje, że na Konserwatystów głosowałoby 39% badanych, na Laburzystów 32% zaś na Liberalnych Demokratów 21% uprawionych do głosowania.
Gdyby te wyniki sondażu przełożyć na ilość miejsc w parlamencie to okazałoby się, ze do zdobycia większości Torysom zabrakłoby zaledwie 25 miejsc, zaś Laburzystom 30. Walka jest więc zażarta, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę, że prawie jedna trzecia z uprawionych do głosowania nie podjęła jeszcze decyzji kogo poprzeć. Dwie trzecie głosujących wierzy, że trzeba po wielu latach sprawowania władzy przez Partię Pracy, oddać władzę Konserwatystom.
Niestety większość badanych jest przekonana, że Konserwatyści nie są wystarczająco silni by pokonać Laburzystów a dodatkowo prawie połowa ma wątpliwości czy Cameron jest wystarczająco doświadczonym politykiem i czy poradzi sobie w mniejszościowym parlamencie.
Najbardziej zacięta walka między dwoma głównymi partiami dotyczy spraw gospodarki.
Ekonomiści popierają Konserwatystów w ich dążeniu do poprawy sytuacji gospodarczej. Kogo poprą wyborcy zobaczymy w ciągu najbliższego miesiąca.
Źródło: The Tiems
