Oddajmy władze ludziom
Torysi ogłosili dzisiaj założenia swojej przyszłej polityki po zwycięskich wyborach. Szef Partii Konserwatywnej David Cameron ogłaszają dokument programowy zachęca ludzi aby głosowali za Torysami.
130-sto stronicowy dokument omawia główne działania jakie zamierza podjąć partia Camerona aby to nie rządy decydowały o losach ludzi ale oni sami.
Plany zmiany polityki wewnętrznej ujawniono w Battersea Power Station. Wśród haseł jakimi Konserwatyści zamierzają przekonać Brytyjczyków do głosowania na ich partię jest między innymi zaproszenie „Join the Government of Britain”.
Wśród propozycji, które Konserwatyści zamierzają wcielić w życie jest między innymi i ta, która umożliwia pozbawienie, w wyniku głosowania lokalnej społeczności, posła mandatu. Aby doszło do głosowania zgłaszające go osoby muszą uzyskać poparcie co najmniej 5% uprawnionych do głosowania w danym okręgu wyborczym.
Inne nie mniej znaczące zmiany jakie chcą wprowadzić Konserwatyści po dojściu do władzy to:
-
możliwość zablokowania podwyżek podatku miejskiego przez lokalne społeczności
-
bezpośrednie wybory szefa urzędu odpowiedzialnego za budżet i strategię rozwoju
Podczas ogłaszania założeń programowych Cameron stwierdził, że problemy Wielkiej Brytanii są możliwe do rozwiązania pod warunkiem, że wszyscy będą działali wspólnie.
"Rzeczywiste zmiany nie zależą tylko od rządu. Rzeczywiste zmiany dokonują się kiedy ludzie są zmobilizowani i zainspirowani. Kiedy miliony z nas chcą wziąć udział w budowaniu przyszłości tego kraju” - tymi słowami zwrócił się Cameron do zebranych na spotkaniu ludzi.
Ujawnieniu założeń programowych towarzyszyło wysłanie do około 500 tysięcy osób e-mail od przywódcy partii.
Laburzyści tuż po opublikowaniu założeń stwierdzili, że Konserwatyści posługują się stwierdzeniami, które bardziej przypominają życzenia wysyłane do świętego Mikołaja.
"Reformy służ publicznych wymagają przede wszystkim stabilnych finansów państwa – a w tym zakresie w dokumencie Konserwatystów jest potężna dziura” - w ten sposób Laburzyści odnieśli się do manifestu Torysów.
"Konserwatyści chcą zredukować podatki, zachować wydatki i redukować deficyt budżetowy. To przecież jest zbiór pobożnych życzeń” - krytykowali członkowie Partii Pracy opublikowany dokument.
Członkowie partii Camerona odpowiedali na te zarzuty, że opublikowana została wizja tego, jak chcieliby oni by wyglądała Wielka Brytania. W tego typu dokumentach trudno zamieszczać szczegółowe informacje.
Źródło: Daily Telegraph
