Starcie trzech liedrów
Pierwsza historyczna debata liderów największych partii politycznych za nami. Według sondazy zamieszczonego przez Sky News wygrał ją szef Liberalnych Demokratów Nick Clegg.
Mimo, że debata polityczna może wydawać się odległa od polskich realiów życia w Wielkiej Brytanii to jednak pierwsza z trzech debat poświęcona była sprawom wewnętrznym a więc, emigracji, bezpieczeństwu i służbie zdrowia.
Zanim jednak rozpoczęła się debata trzej panowie mieli kilkadziesiąt sekund aby powiedzieć dlaczego wyborcy mieliby głosować na ich partie. Nick Clegg powiedział, że to wspaniała okoliczność aby zrobić coś innego niż do tej pory. Gordon Brown podkreślił, że te wybory są ważne I inne niż inne a gospodarka potrzebuje spokoju, zaś Cameron stwierdził, że Konserwatyści chcą przywrócić wiarę i za ufanie do polityki.
Dla Polaka najważniejsze pytanie brzmiało jakie restrykcje zamierzają wprowadzić poszczególne partie gdyby doszły do władzy? Konserwatyści zamierzają wprowadzić system kwotowy polegający na tym, że do Wielkiej Brytanii mogłoby przyjechać nie więcej niż kilkadziesiąt tysięcy osób spoza Unii Europejskiej. Lider Torysów zarzucił oczywiście przy tej okazji Laburzystom, że od czasu objęcia przez nich władzy liczba osób, które w ciągu ostatnich lat przyjechały na wyspy wynosi około 2 milionów.
Z propozycją przedstawioną przez Konserwatystów nie zgodzili się zarówno Brown jak i Clegg. Ich zdaniem trzeba wprowadzić system, który pozwoli na emigrację ludziom wykształconym a zablokuje możliwość wjazdu ludziom pozbawionym edukacji.
Wszyscy trzej panowie zgodzili się, że trzeba absolutnie uszczelnić granice, tak aby zmniejszyć ilość nielegalnych imigrantów.
Jako drugi temat wybrano bezpieczeństwo wewnętrzne. Podstawową kwestią w tej dziedzinie była ilość policjantów patronujących ulice i sposoby odciągnięcia młodych ludzi od środowisk przestępczych. Clegg zarzucił Brownowi, że jego rząd zamiast walczyć z przestępczością to wydaje miliony funtów na wprowadzenie dowodów osobistych.
Nieco więcej emocji wyzwoliła dyskusja między Brownem a Cameronem na temat służby zdrowia. Lider Konserwatystów stwierdził, że konieczne jest zwiększenie wydatków na NHS na co w bardzo szybkiej ripoście Brown odpowiedział, że to coś nowego bo przecież Konserwatyści chcą ograniczyć wydatki na służbę zdrowia. Jako przykład podał sprawę leczenia raka u kobiet.
Pierwsza debata nie była zbyt bardzo ekscytująca. Raczej ograniczała się do wygłaszania znanych formułek i poglądów, które już wcześniej mieliśmy okazję słyszeć. Żeby nie powiedzieć, że debata była nudna powiemy, że była raczej statyczna.
Wszystkie sondaże pokazują jednak, że zwyciężył w niej lider Librealnych Demokratów Nick Cleeg.
Według sondażu przeprowadzonego przez Sky News i FizzBack, w którym wzięło udział około 10 tysięcy osób zwyciężył Nick Clegg otrzymując 37% głosów. Za nim uplasował się Gordon Brown z 32% poparcia, zaś na samym końcu znalazł się David Cameron na którego zdecydowałoby się zagłosować 31%.
Z badania wynika, że propozycje Liberalnych Demokratów znalazły posłuch wśród publiczności. Sondaże przeprowadzało jeszcze kilka ośrodków ale zawsze zwycięzcą był Nick Clegg. Czyżbyśmy więc mieli do czynienia ze zmianą układu sił w Wielkiej Brytanii?
Źródło: Sky News
