Rewolucyjne zmiany w NHS – co z tego wynika dla pacjentów
Szykują się najpoważniejsze zmiany w NHS od 60 lat – donosi piątkowy Daily Telegraph. Konkretne plany zostaną przedstawione przez rząd w przyszłym tygodniu ale już dzisiaj wiadomo, że wszechwładni w NHS będą lekarze pierwszego kontaktu.
Lekarze w przychodniach będą jedynymi osobami odpowiedzialnymi za prowadzenie terapii pacjentów. Dla zwykłego człowieka oznacza to ni mniej ni więcej tylko tyle, że o ich zdrowiu i życiu decydował będzie jego własny GP a nie urzędnicy z PCT. Uzasadniając tę decyzję rząd twierdzi, że to właśnie lekarze pierwszego kontaktu najlepiej znają swoich pacjentów i to właśnie dlatego oni powinni decydować o stosowanej terapii. Na zmianie skorzystają więc pacjenci. W tej chwili by pacjenta poddać specjalistycznemu leczeniu lekarz musi wypisać uzasadnienie skierowania do leczenia i czekać na decyzję PCT. Według nowego rozwiązania jeśli lekarz uzna, że leczenie jest konieczne nie będzie się już musiał nikogo pytać o zdanie tylko skieruje pacjenta na odpowiednie leczenie.
W związku z tą zmianą około 80 miliardów funtów zostanie przekazane w ręce lekarzy pierwszego kontaktu a tysiące osób rozliczające zabiegi zostanie pozbawionych pracy. Do tej pory rozliczanie zabiegów odbywało się przez PCT. Zgodnie z reformą lekarze sami będą się rozliczali bezpośrednie ze szpitalami.
Koalicyjny rząd wierzy, że zmiana spowoduje odbiurokratyzowanie służby zdrowia i sprawi, że lekarz będzie miał większą kontrolę nad sprawami leczenia pacjentów. Rozwiązanie zaproponowane przez rząd nakłada także na GP nowe obowiązki. Chodzi między innymi o konieczność zorganizowania 24-godzinnych dyżurów dla pacjentów.
Opublikowanie nowych reguł leczenia jest zwycięstwem ministra zdrowia Andrew Lansley, który walczył, z ministerstwem finansów by pieniądze na leczenie pacjentów skierować bezpośrednio do GP.
Źródło: Daily Telegraph
