Polacy kupują nieistniejące samochody
Posiadanie dobrego samochodu to prestiż. Ostatnio jednak bardzo wiele razy Polacy zostali oszukani przez nieuczciwych sprzedających.
„Co tydzień mamy kilka tego typu spraw, że ktoś wpłacił pieniądze na samochód, którego nigdy nie zobaczy. Kupowanie samochodu przez internet staje się coraz łatwiejsze i coraz bardziej niebezpieczne” - powiedział nam polski policjant Artur Wieczorkowski.
Istnieje kilka metod oszukiwania. Ta najpopularniejsza polega na wstawieniu samochodu na jedną ze stron internetowych. Cena samochodu jest oczywiście okazyjna. Nic więc dziwnego, że amatorów takich okazji nie brakuje.
„Od początku mi się coś wydało podejrzane ale zapewniali mnie, że wszystko jest w porządku. Sprawdziłem. Zgadzał się właściciel, rocznik, wszystko. Samochód był Glasgow. Wszystko było dobrze do momentu, kiedy nie poinformowali mnie, że jest drugi kupujący i albo pieniądze wpłacam albo samochód zostanie sprzedany komu innemu. Wpłaciłem pieniądze nie przez bank tylko przez firmę. Po dokonaniu wpłaty nie widziałem ani moich pieniędzy ani mojego przyszłego samochodu. Okazało się, że odbierając pieniądze z firmy nie trzeba się wcale legitymować. Wystarczyć podać kod i już można pieniądze odebrać. Może to zrobić każdy a potem nie ma dowodu kto pieniądze odebrał” - tak relacjonuje swoją przygodę z zakupem auta przez internet Krzysiek.
Nieco inaczej sprawa przedstawiała się w przypadku Roberta. „Samochód był warty swoich pieniędzy. Chciałem go kupić dla taty. Był w Helsinkach ale człowiek, który go sprzedawał pracował w Londynie i znalazł firmę, która miała oddział w Helsinkach. Przysłali umowę. Sprawdziłem firmę w Company House. Istniała od 2002 roku i według raportów finansowych miała się dobrze. Wpłaciłem zaliczkę na konto i wtedy zgodnie z umową powinni przywieść samochód do Polski. Nic takiego się nie stało. Teraz się bujam między polską i angielską policją. Straciłem nadzieję, że cokolwiek odzyskam.” - kończy swoją opowieść Robert.
Można powiedzieć biedacy! Nie wiedzieli, że w internecie mnóstwo jest fałszywych ofert. Zapłacili słono za naukę. Problem jednak polega na tym, że zarówno Krzysiek jak i Robert doskonale wiedzieli o internetowych fałszerstwach. Krzyśka znajomy padł nawet łupem przestępców.
-Dlaczego zdecydował się Pan wysłać pieniądze skoro kolega miał już przykre doświadczenie z kupowaniem w internecie samochodów?”
-Wie Pan jak to jest. Człowiek myśli, że coś takiego spotyka innych. Że trzeba być frajerem aby się tak dać nabrać. Dopiero po fakcie dochodzi się do wniosku, że jest się idiotą - tak swoje przemyślenia podsumować Krzysiek.
Policja prosi aby być bardzo ostrożnym przy dokonywaniu zakupów samochodów przez internet. Jeśli padniecie Państwo łupem przestępców to w 99% przypadków niewiele się da zrobić. Szkoda pieniędzy i nerwów.
Źródło: Informacje24.co.uk
