Wielka Brytania: możliwe ataki na imigrantów
Policja ostrzega, że skrajnie prawicowe ugrupowania mogą planować "spektakularne" ataki, aby podsycać napięcia rasowe w czasie kryzysu gospodarczego – pisze Telegraph.co.uk.
Antyterrorystyczny wydział Scotland Yardu zwiększył liczbę policjantów w specjalnym oddziale, zajmującym się monitorowaniem prawicowych ekstremistów.
Muzułmanie, Żydzi oraz inne mniejszości narodowe proszone są o zachowanie zwiększonej czyjności, ponieważ wewnętrzny raport policji wykazał, że od kiedy panuje recesja niebezpieczeństwo tego typu ataków znacznie wzrosło.
Chociaż policja nie potwierdziła informacji, że planowany jest jakiś konkretny atak to jednak, oficerowie zaczęli otwarcie wyrażać obawy, że być może szykuje się coś zupełnie spektakularnego.
Jak poważnie traktuje się groźbę ataku niech świadczy fakt, że jeden z szefów komórki do zwalczania terroryzmu powiedział na spotkaniu Muslim Safety Forum: "Obawiam się, że wydarzy się coś poważnego. Coś co może doprowadzić do utraty życia lub poważnych uszkodzeń ciała członków jakieś społeczności.”
Dodał też, że zdaje sobie sprawę, że taki atak byłby wstrząsem dla procesu integracji społecznej. Obawy policji potwierdzają członkowie muzułmańskich i żydowskich społeczności, którzy w ciągu ostatnich kilku lat zgłaszają coraz więcej przypadków przemocy.
Ostatnie wydarzenia pokazują, że ofiarami napadów stają się także Polacy. Część z tych zdarzeń to skutki porachunków i niesnasek pomiędzy Polakami. Cześć zaś to ma ewidentne podłoże rasistowskie. Na całe szczęście tych ostatnich ataków jest póki co zupełnie znikoma ilość.
Żeby jednak być całkiem w zgodzie z prawdą trzeba też powiedzieć, że Brytyjczycy pomagają naszym rodakom. Przykład chorej na raka panie Teresy Wąsik, dla której pieniądze na podróż wyłożyli głównie Anglicy pokazuje, że może nie jest tak źle jak próbuje to przedstawić policyjny raport.
Źródło: Telegraph.co.uk
