INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 9 Wiadomości Szokujące okrucieństwo wobec starej słonicy Annie

Szokujące okrucieństwo wobec starej słonicy Annie

Ten film musi szokować. Czarno na białym jest pokazane jak opiekun zwierzęcia znęca się nad nim kopiąc ją w głowę, brzuch i dźgając widłami.

Po opublikowaniu tego filmu przez organizację Animal Defenders International (ADI) nasiliły się żadania aby bojkotować cyrki w których występują zwierzęta.

Najstarsza na Wyspach słonica Anni (57) w ciągu zaledwie 3 tygodni była uderzana 48 razy. Na filmie widać jak zwierze cierpi, keidy otrzymuje razy.

Film został nakręcony w zimowej kwaterze cyrku Bobby Roberts Super Circus w Polebrook w Northamptonshire. ADI już wcześniej prowadziła kampanię na rzecz uwolnienia z cyrku Annie, która nie występuje na arenie już od kilku lat.

“Tragiczna historia Annie symbolizuje losy wszystkich cyrkowych zwierząt i jest szokującym aktem oskarżenia przeciwko całej branży w czasie, gdy władze rozważają możliwość zakazu występów dzikich zwierząt w cyrkach - podkreśla szefowa ADI, Jan Creamer. - Mówimy "dość". Pora podjąć zdecydowane działania, by położyć kres tym przerażającym cierpieniom - dodaje.

Pracownicy cyrku zostali też przez obrońców praw zwierząt przyłapani na biciu kucyków, koni i wielbłądów oraz pluciu na zwierzęta.

“Nasze ostatnie dochodzenia pokazują, że cierpienia zwierząt występujących w wędrownych cyrkach są powszechne. "Dla dobra przedstawienia" zwierzęta są bite, dźgane hakami i widłami, zakuwane w łańcuchy na długie godziny, wpychane do metalowych klatek i pudeł co tydzień, gdy cyrk się przemieszcza. A kiedy powinny "odpoczywać", w zimowych kwaterach, ich cierpienie trwa - opowiada wiceprezes ADI, Tim Phillips.

Moira Roberts, która wraz z mężem Bobbym i rodziną prowadzi cyrk, zapewnia o "szoku i przerażeniu", jakie odczuwali, oglądając film. Przekonuje, że nie miała pojęcia o tym, jak traktowana jest Annie. Informuje, że pochodzący z Rumunii opiekun zwierzęcia zniknął, gdy afera ujrzała światło dzienne. - Przypuszczam, że jest już w drodze tam, skąd przybył. Szkoda, że nie mamy możliwości oskarżenia go przed sądem i przekazania w ręce policji - dodaje. Ma też żal do organizacji ADI. - Skoro kręcenie filmu zakończyli pięć tygodni temu, dlaczego nam o tym nie powiedzieli, dlaczego milczeli aż do dziś? Nie wiemy, co Annie mogła przechodzić przez te pięć tygodni - stwierdza i zapewnia, że słonica jest "członkiem rodziny".

W wersję tę działacze ADI nie bardzo wierzą i przypominają, że dom kempingowy rodziny Robertsów jest oddalony od pomieszczeń, w których cierpiała Annie i inne zwierzęta o zaledwie 50 metrów. ADI rozważa podjęcie kroków prawnych wobec właścicieli cyrku.

Tu można zobaczyć jak rumuński pracownik traktował słonicę

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się