Wzrasta liczba biednych dzieci w Wielkiej Brytanii
Coraz więcej dzieci przychodzi do szkoły do szkoły zmęczonych, niedożywionych i źle ubranych – takie smutne obserwacje poczynili ostatnio brytyjscy nauczyciele.
Ponad 80% z nich potwierdziło, że mają kontakt z dziećmi, których rodziny żyją poniżej granicy ubóstwa. Dane na temat sytuacji materialnej rodzin uczniów opublikowało właśnie Association of Teachers and Lecturers.
Jeden na czterech nauczycieli uważa, że liczba biednych dzieci zwiększyła się od czasu rozpoczęcia się recesji. Nnauczycieli z Halifaxu zwrócił uwagę, że w jego klasie chłopiec został wyśmiany na lekcjach wf ponieważ jego koledzy z klasy zauważyli, że nie nosi slipek bo jego rodziców nie stać było na ich zakup. Inny pochodzący z West Midlands powiedział, że codziennie przychodzi mu się spotykać z dziećmi dotkniętymi ubóstwem. Jako przykład podaje spotkanie z rodzicami, których nie stać było na kupienie dziecku nowych butów.
Około 86% nauczycieli, spośród 600-set, którzy wzięli udział w ankiecie uważa, że bieda negatywnie wpływa na dzieci.
Craig Macartney, ze szkoły w Suffolk, powiedział w wywiadzie dla BBC: „znacznie więcej dzieci pochodzących z rodzin o średnim lub niskim dochodzie rezygnuje z udziału w wycieczkach szkolnych ponieważ rodziny mają trudności aby powiązać koniec z końcem.
Według około 80% ankietowanych nauczycieli bieda ma wpływ na wyniki osiągane przez uczniów w szkole.
Według fundacji Save the Children, w Wielkiej Brytanii około 1.6 miliona dzieci żyje obecnie na granicy ubóstwa. Najgorzej sytuacja przedstawia się w Manchesterze w dzielnicy Gorton oraz w Londynie w regionie Tower Hamlets.
Źródło: BBC
