Zmiany w systemie aplikowania na studia
Maturzyści będą mogli składać podania na uniwersytety dopiero po otrzymaniu wyników egzaminów maturalnych a nie tak jak jest obecnie rok przed otrzymaniem rezultatów matur – donosi Daily Telegraph.
To największa zamiana w systemie aplikowania na studia od 50 lat donosi gazeta. W raporcie jakie został dzisiaj opublikowany przez Universities and Colleges Admissions Service (Ucas) proponuje się znieść obecnie obowiązujący system według, którego na studia uczniowie składają podania na podstawie przewidywanych przez nauczycieli wyników.
Reforma, która zastąpiłaby obecny system, przypominający wróżenie z fusów, miałaby zacząć obowiązywać od 2016 roku. Zmiana była konieczna ponieważ jak się okazało na podstawie statystyk aż 25% studentów otrzymuje na egzaminach oceny niższe od tych przewidywanych w co najmniej z jednego przedmiotu. Trudno więc na podstawie ocen nauczycieli prowadzić jakiś raconalny system przyjmowania na studia.
Zmiana systemu aplikowania na uniwersytety pociągnie za sobą zmiany terminów w jakich uczniowie będą zdawać egzaminy i w jakim będą otrzymywać wyniki matur. Egzaminy odbywałyby się w okolicy Wielkiej Nocy a rezultaty znane byłyby już na początku lipca zamiast jak obecnie na w połowie sierpnia.
Największą zmianą jaka dotknie studentów to nie zmiana terminów składanie podań ale ograniczenie ilości uniwersytetów do jakich aplikacje można składać. Teraz maturzyści mogą złożyć podania aż do 5 uniwersytetów. Po wprowadzeniu reformy będą mogli wysłać swoje podania tylko do dwóch.
Ucas stwierdził w konkluzji raportu, że, konieczna jest zmiana obecnie obowiązującego systemu tak aby był on bardziej przejrzysty. Sprawa nie jest jednak ważna tylko dla studentów ale także i dla szkół wyższych. Okazuje się bowiem, że bardzo wiele miejsc zostaje na uniwersytetach wolnych. Dotyczy to oczywiście tych gorszych szkół. Studenci wybierają, co zrozumiałe, najpierw te dobre, które zaoferowały im miejsce a jeśli na nie się nie dostają dopiero wtedy decydują się na te gorsze.
