Emigranci spoza Europy zarabiają więcej niż rodowici Brytyjczycy.
Imigranci spoza Europy zarabiają więcej niż rodowici Brytyjczycy donosi Daily Mail.
Gazeta cytując opublikowane przez urząd statystyczny dane stwierdza, że prawidłowość ta dotyczy szczególnie osób, które nie posiadają dzieci i żyją samotnie. W przypadku rodzin posiadających dzieci znacznie większe dochody mają ciągle urodzeni na terenie Wielkiej Brytanii.
Informacje o zarobkach i sytuacji materialnej przybyszy spoza Europy zostały ujawnione dosłownie kilka dni to tym jak Migration Advisory Committee opublikowało raport, z którego wynikało, że około 160 tysięcy miejsc pracy zostało obsadzonych przez imigrantów, którzy przybyli na wyspy w latach 1995 – 2010.
Według badań w 2008 roku pełnoletni Brytyjczyk żyjąca w domu z innymi dorosłymi osobami (bez dzieci) zarabiał średniorocznie 25,647. W tym samym czasie ktoś kto przybył do UK spoza Europy i mieszkał w podobnych warunkach zarabiał średnio 26,267 funtów.
Sytuacja zmienia się jednak jeśli w rodzinie pojawiają się dzieci. W takim przypadku średni dochód przypadający na każdą dorosłą osobę urodzoną w Wielkiej Brytanii wynosi 19,530, zaś na osoby pochodzące z innych kontynentów średni dochód roczny wynosi 18,296.
Ekonomistka Ruth Lea reprezentujące Arbuthnot Banking Group powiedziała, że po opublikowaniu tych danych powinno się skończyć uważać, że przybywający do Wielkiej Brytanii imigranci spoza Europy są tacy biedni i źle im się powodzi i że podejmują prace o których nie chce nawet słyszeć rodowity mieszkaniec Wysp.
Za wynikami badań potwierdzających ekonomiczny sukces imigrantów w UK stoją fachowcy z brytyjskiego urzędu statystycznego. Trudno jest więc podważać ich wiarygodność. Jednak mimo to media w UK próbują doszukiwać się w badaniu nieprawidłowości, bowiem wielu Brytyjczykom z pewnością trudno jest w to uwierzyć. Dziennikarze argumentują więc, że na tak dobrą średnią zarobków bezdzietnych imigrantów zapracowali m.in. wykształceni i bardzo dobrze opłacani Amerykanie pracujący w sektorze bankowym londyńskiego City.
