Rasizm w szkole – teraz już nie istnieje?
Jak poinformowało BBC w latach 2007 do 2012 odnotowano w szkołach na terenie Wielkiej Brytanii 87915 zdarzeń uznanych za rasistowskie. Obecnie jednak liczba zgłaszanych ataków rasistowskich maleje – wszystko przez ...nowe rozporządzenia.
Ofiarami ataków rasistowskich padały niekiedy dzieci, które miały 4 latka. Niekiedy akty kwalifikowane jako rasistowskie były czasem przejawem naiwności dzieci. Obecnie liczba rasistowskich zachowań spada a wszystko z powodu tego, że szkoły nie muszą już rejestrować wszystkich zdarzeń, które mogłyby być uznane za rasistowskie. To czy jakieś zdarzenie miało taki charakter decydują same dyrekcje szkół. Jak łatwo przewidzieć dyrekcje nie chcąc mieć kłopotów z dochodzeniem i prowadzeniem całej procedury związanej z ustaleniem czy to był rzeczywiści atak rasistowski nie zgłaszają ani nie odnotowują takich zdarzeń. Mówiąc nieco bardziej wprost – tuszują sprawę.
Z jednej strony to dobrze bo wiele incydentów jakie miały miejsce szczególnie w młodszych grupach szkolnych wynikało z ciekawości. Nie tak dawno pisaliśmy o kilkuletnim chłopaku, który został uznany rasistą za zadanie pytania swojemu koledze dlaczego ma czarny kolor skóry. Z drugiej jednak strony taka furtka stworzona przez rząd pozwala ukrywać i tuszować naprawdę poważne akty zachowań rasistowskich. I mimo że jak stwierdziła Josie Appleton, szefowa Manifesto Club, w wywiadzie dla Daily Mail, stosowanie przemocy fizycznej lub słownej bardzo rzadko się zdarza to jednak może dojść do sytuacji kiedy tego typu zachowanie może zostać zatuszowane w ramach „biurokratycznej poprawności politycznej”.
Na efekty rozporządzeń w sprawie notowania ataków rasistowskich nie trzeba było długo czekać. W latach 2009 – 2010 odnotowano 23,971 przypadki zachowań uznane za rasistowskie. W latach 2010 – 2011 ich liczba wyniosła 18.996. Jak łatwo obliczyć spadek wynosi blisko 20%.
Najwyższą liczbę zachowań rasistowskich odnotowano w Birmingham, gdzie w ciągu ostatnich 4 lat odnotowano ich 5,752 zaś najmniej w Carmarthenshire.
W Luton, Oldham, Croydon, Bedford i Middlesbrough zauważono ponad 40% wzrost przypadków zachowań rasistowskich.
Sarah Soyei, z organizacji Show Racism the Red Card, cytowana przez Daily Telegraph powiedziała, że liczba zgłoszonych incydentów rasistowskich to zaledwie czubek góry lodowej.
