Niezależne szkoły to pieniądze wyrzucone w błoto!
W tym miesiącu otwartych zostanie 55 nowych niezależnych szkół w Anglii. Laburzyści twierdzą jednak, że wydatki poniesione przez państwo na tego typu szkoły to pieniądze wyrzucone w błoto.
Szkoły tego typu mają to do siebie, że mogą być zakładane przez rodziców, organizacje społeczne, uniwersytety a nawet kościoły i związki wyznaniowe. Pieniądze na założenie tych szkół pochodziły będą od rządu ale kontrolę nad nimi nie będą sprawować urzędy miejskie ale instytucje, które je założyły. Dodatkowo założyciele będą mieli większy wpływ zarówno na proces nauczania jak i na zarządzanie funduszami szkolnymi.
W ciągu tego miesiąca ilość tego typu szkół potroi się. Do tej pory funkcjonowały bowiem zaledwie 23 tego typu instytucje ale w tym miesiącu otwartych zostanie 55 nowych.
Laburzyści twierdzą, że wydatki poniesione na tego typu szkoły to pieniądze podatników wyrzucone w błoto. Jednak jeśli sądzić po rezultatach jakie tego typu szkoły osiągają to trzeba stwierdzić, że przyszłość szkolnictwa w Wielkiej Brytanii może należeć do tego typu szkół. Poza tym rząd borykający się ze spadkiem poziomu nauczania w Wielkiej Brytanii zmuszony jest sięgnąć do alternatywnych rozwiązań aby w rankingu poziomu wykształecenia narodów nie spadać od wielu lat coraz niżej i niżej.
