Samopodpalenie pod kancelarią Tuska
Około godziny 11:15 przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów podpalił się mężczyzna – podała tvn24.
Nie podano na razie danych 56-letniego mężczyzny. Wiadomo jedynie, że trafił ona 56-latek trafił do szpitala przy ul. Szaserów.
Według Polsat News momencie przyjazdu karetki, był przytomny. Stacja powołując się na policję informuje, że mężczyzna "był spoza Warszawy".
Podeszła starsza osoba, usiadła na ławce, wyjęła butelkę z reklamówki i się podpaliła
- tak relacjonował w Polsat News jeden ze związkowców z OPZZ, którzy w tym czasie pikietowali przed KPRM. To oni udzielili pomocy desperatowi. Ugasiliśmy człowieka i został odwieziony do szpitala.
Według świadków mężczyzna był mocno poparzony. Przed podpaleniem się nic nie mówił, nie miał ze sobą żadnego transparentu ani ulotek. Do zdarzenia doszło po drugiej stronie Al. Ujazdowskich, vis a vis KPRM.