8 na 10 Polaków myśli o wyjeździe z Polski
83 na stu Polaków myśli o wyjeździe z Polski. To dane z najnowszego badania opinii społecznej zrealizowanego przez Millward Brown.
O desperacji Polaków w kraju nad Wisłą można przeczytać z najnowszym tygodniku Newsweek.
"Jedziemy i nie wracamy” to najczęściej powtarzane zdanie w momencie wyjazdu. Obecnie możemy obserwować drugą fazę emigracji. Wyjeżdżają już nie tylko ci, którzy nie mają co robić w kraju. Wyjeżdżają osoby wykształcone bo praca w Polsce już nie zatrzymuje. „Obserwujemy coś, co można porównać do przewracającego się domina. Ludzie wyjeżdżają, radzą sobie i to działa na innych jak magnes” – tak o zjawisku drugiej fali emigracji mówią „Newsweekowi” eksperci.
Jeszcze niedawno tzw. emigracja zarobkowa wyglądała następująco: tam, czyli w Anglii, Francji czy Norwegii zarabiałeś, a tutaj wydawałeś. Wyjazdy na stałe były raczej rzadkością, a większość wracała do kraju po roku, kilku miesiącach. „Emigranci cyrkulujący” – tak określa tę grupę w rozmowie z „Newsweekiem” socjolog prof. Marek Okólski. Z czasem imigranci pracujący na przykład w Wielkiej Brytanii zaczęli ściągać swoje rodziny. W ten sposób coraz mniej osób wracało do Polski. Jechali owszem- ale tylko w odwiedziny
Teraz wyjeżdżają nie tylko desperaci. Teraz wyjeżdżają z Polski także osoby wykształcone, które nie mogąc znaleźć odpowiedniego zatrudnienia w kraju decydują się na emigracje zachęcone przykładem swoich bliskich lub znajomych.
O wyjeździe z Polski myślą nawet ci, którzy zarabiają ponad pięć tysięcy miesięcznie. O przekroczeniu granicy kraju decydują już nie tylko zarobki ale atmosfera w pracy. Z Kraju nad Wisłą wyjeżdżają na przykład lekarze, którzy już nie chcą funkcjonować w skorumpowanych strukturach służby zdrowia. Jak przyznaje wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej Romuald Krajewski – wyjeżdżają najlepsi. Ci znający języki i spełniający wysokie wymagania krajów zachodnich.
Opuszczają kraj także i studenci, którzy nie chcą żyć za 1500 złotych miesięcznie. Przyjeżdżając do Wielkiej Brytanii, Francji czy Niemiec nie od razu znajdują swoją wymarzoną pracę ale od razu znajdują stabilizację.
Zdarzają się także osoby, które wracają do Polski po kilkuletnim pobycie za granicą. Jak uczy jednak doświadczenie w 80% przypadku, po przeżyciu kilku miesięcy lub kilku lat, kiedy kończą się pieniądze a brak perspektyw jest coraz bardziej dokuczliwy, wracają za granice ale już na stałe.
Polska stała się krajem, w którym normalni ludzie nie mogą już funkcjonować. Pragnienie stabilizacji i normalnego życia wypędza Polaków z kraju, mimo tego, że rządzący co rusz podkreślają jak wspaniale jest w Polsce i zachęcają emigrantów do powrotu bo jak powiedział minister Sikorski “Polska to kraj sukcesu”. Pytanie tylko czyjego?
