Postawiono zarzuty managerowi restauracji Sowa i przyjaciele za nagranie rozmów Belki i Sienkiewicza
Prokuratura okręgowa postanowiła zarzuty nielegalnego podsłuchiwania prezesa NBP Marka Belki i szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza, Łukaszowi N. managerowi restauracji Sowa i przyjaciele. O decyzji prokuratury poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur.
Mazur podała, że w środę wieczorem zaczęło się przeszukanie w redakcji "Wprost". Stało się tak, ponieważ redakcja wcześniej odmówiła wydania dowodów - prokurator zarządził przeszukanie. Zaczęło się ono krótko przed godz. 20. Łukasz N. został wcześniej zatrzymany przez ABW, na polecenie prokuratury. "Prokurator wydał takie polecenie po przesłuchaniu świadków" - dodała. Jako świadek zeznawał też tego dnia szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Za nielegalny podsłuch grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do lat 2.
ABW w środowym komunikacie poinformowała o zatrzymaniu po południu w centrum stolicy mężczyzny "mogącego mieć związek z opublikowanymi nagraniami". "Teraz mężczyzna zostanie przekazany do dyspozycji prokuratury" - dodała ABW.
Mamy więc sytuację, kiedy Marek Belka, który z natury pełnionej funkcji powinien być apolityczny, pozostaje bezkarny, mimo że zaczyna działać na rzecz jednego tylko ugrupowania a mężczyźnie nagrywającemu te rozmowy i ujawniającemu skandaliczne zachowanie polityków postawiono zarzuty nielegalnego podsłuchiwania. Konsekwencji nie poniósł minister Sienkiewicz, ponieważ premier stwierdził, że nic takiego się nie stało. Gdyby taka sytuacja miała miejsce w Wielkiej Brytanii, nie byłoby już zapewne na stanowisku ani szefa Bank of England ani też ministra, który chciał uwikłać prezesa banku centralnego w bieżącą politykę. The Economist twierdząc, że utrzymanie się na stanowisku Marka Belki będzie bardzo trudnym zadaniem. W Polsce może się okazać, że nie będzie to wcale takie trudne. Niestety!
PO stała się partią kolesi i układów, dla której interes Polski jest mniej ważny od utrzymania się przy władzy. Kolejne afery za jakimi stoją politycy rządzącej partii pokazują, że Polską rządzi układ, w którego pojęciu jak stwierdził minister Sienkiewicz „Polska istnieje jedynie teoretycznie, praktycznie nie istnieje”. Jeśli przyjąć takie założenie to okazuje się, że Polska dla rządzących to „kawał czerwonego sukna, za który ciągnie każdy kto może”. Jak się skończyło takie ciągnięcie sukna przez rządzących odczuwaliśmy przez 200 lat, kiedy Polska nie istniała.
