INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 1 Informacje Koniec polskich marzeń o armii zawodowej?!

Koniec polskich marzeń o armii zawodowej?!

Zmiana armii w zawodową może się nie udać, bo MON znów dostanie mniej pieniędzy – ostrzega raport BBN cytowany przez Rzeczpospolitą.

Od kilku miesięcy mamy armię zawodową. Analitycy wojskowi nie mają wątpliwości, że to krok w dobrym kierunku. Jednak specjaliści z Biura Bezpieczeństwa Narodowego w nowym raporcie dotyczącym profesjonalizacji krytykują sposób przygotowania największej w ostatnich latach reformy wojskowej. „Rz” dotarła do raportu.

Co BBN zarzuca MON i rządowi? Polska armia ma liczyć „do” 120 tysięcy żołnierzy. I właśnie to sformułowanie nie podoba się ekspertom. Zdaniem analityków Biura jest to manipulacja, która otwiera furtkę do „kolejnego ograniczania liczby żołnierzy”.

W dokumencie pojawia się też stwierdzenie, że w tym roku nie uda się osiągnąć zakładanej liczebności armii. Zadania pozostaną jednak te same.

„Ograniczenia etatowe przyczynią się do przeciążenia kadry zbyt dużą ilością służb i dyżurów oraz spowodują utrudnienia w zakresie realizacji zadań statutowych jednostek wojskowych” – obawiają się analitycy Biura.

Jednak najbardziej niepokojące informacje z punktu widzenia funkcjonowania armii znajdują się w części raportu dotyczącej finansów. BBN ujawnia też, że w tym roku budżet resortu obrony znowu może zostać okrojony o ok. 2 mld zł.

Rok temu minister finansów Jacek Rostowski obciął już pieniądze dla MON o blisko 3 mld zł. – Wówczas cięcia wynikały z sytuacji ekonomicznej państwa. Mieliśmy kryzys – mówi gen. Stanisław Koziej, ekspert wojskowy, były wiceminister obrony. – Gdyby również w tym roku doszło do cięć w budżecie MON, to można się już poważnie niepokoić.

Takie same wnioski wyciągają specjaliści z BBN. Uważają, że obniżenie wydatków na obronność grozi fiaskiem całego procesu profesjonalizacji armii.

„Niepokojącym zjawiskiem jest spowolnienie modernizacji technicznej będącej jednym z fundamentów procesu profesjonalizacji” – czytamy w raporcie BBN. Analitycy wytykają, że MON ma poważne problemy z zakupami sprzętu i uzbrojenia.

Gen. Koziej uważa, że bez dobrego sprzętu trudno mówić o profesjonalnej armii. Jeszcze ostrzej wypowiada się gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. – Spowolnienie modernizacji wojska to za mało powiedziane. To, co robi MON, jest de facto wstrzymaniem tego procesu – zarzuca. – Większość środków na modernizację techniczną pójdzie na zabezpieczenie misji w Afganistanie, a tego nie można traktować jako podnoszenia potencjału bojowego armii w kraju.

Według BBN największe problemy dotyczą Marynarki Wojennej. „Gwałtownie postępujący proces zaniku potencjału bojowego Marynarki Wojennej rodzi poważne obawy, co do możliwości zabezpieczenia bezpieczeństwa morskiego Polski” – piszą analitycy.

Z dokumentu wynika, że w ciągu ostatnich lat wycofano 62 proc. okrętów bojowych i innych jednostek pływających, nie zastępując ich nowszym sprzętem. O połowę zredukowano lotnictwo morskie. Zmniejszono też liczebność marynarzy o ponad jedną trzecią. A w najbliższych latach będzie musiało być wycofanych ponad 20 okrętów bojowych, w tym cztery z pięciu okrętów podwodnych.

Z raportu wyłania się też nie najlepszy obraz Sił Powietrznych. Dysponują jednymi z najnowocześniejszych samolotów wielozadaniowych – F-16, lecz piloci, którzy chcieliby na nich latać, nie mają się na czym szkolić, bo MON nie jest w stanie zacząć nawet procesu zakupu samolotu szkolno-bojowego.

– To taka noworoczna krytyka – komentuje raport Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO, członek Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. – Program profesjonalizacji jest realizowany, ustawy są przyjmowane, nowe rozwiązania są wprowadzane w życie. Obok krytyki nie można przejść obojętnie, ale BBN nie dostrzega wielu pozytywnych rzeczy związanych z profesjonalizacją.

Źródło: Rzeczpospolita

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się