INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 1 Informacje Partie ostro dofinansowywane

Partie ostro dofinansowywane

Tylko przez pierwsze sześć tygodni tego roku na konto Platformy Obywatelskiej wpłynęło ponad 100 tys. zł z darowizn – ustaliła „Rzeczpospolita”. Tymczasem w całym 2009 r. było to niecałe 700 tys. zł.

Pieniądze wpłacali przede wszystkim członkowie partii. To ostry start w wyścigu o jak największe budżety w roku podwójnych wyborów – prezydenckich i samorządowych.

Bo choć w Polsce partie utrzymują się głównie z budżetowych subwencji (ich wysokość zależy od poparcia zdobytego w wyborach), to istotną częścią ich funduszy są kwoty uzyskiwane od osób, które z ich rekomendacji pełnią funkcje publiczne – posłów, prezydentów miast, radnych. Szczególnie cenne są w czasie kosztownych kampanii wyborczych. „Rz” sprawdziła, jak tuż przed startem kampanii wygląda ściąganie partyjnych haraczy.

Każdy europoseł PO musi dać partii darowiznę w wysokości 200 zł miesięcznie, poseł krajowy – 150 zł, a prezydenci miast i marszałkowie sejmików – po 100 zł. Oprócz tego PO dostaje z budżetu 40 mln zł rocznie. SLD (14 mln zł subwencji) i PiS (37 mln zł) mają większe apetyty na pieniądze swoich ludzi. Sojusz do kampanii szykuje się od jesieni 2009 r. – podniósł stawki w listopadzie. Zwykły poseł musi miesięcznie uiszczać składkę specjalną 700 zł, europoseł już 1,6 tys. zł. Dużo? – Nie narzekam, jest OK – odpowiada dyplomatycznie Wojciech Olejniczak, europoseł SLD.

W uchwale Rady Krajowej SLD z września 2008 r. napisano wprost, że osoby, które takich składek nie płacą, nie wystartują w wyborach i nie będą pełnić funkcji publicznych. W PiS takiego zapisu nie ma, ale zasada jest podobna. – Płacić trzeba, bo jak nie, to za cztery lata zarząd nie wystawi cię w wyborach – mówi nam jeden z parlamentarzystów tej partii.

Poseł PiS ma płacić minimum 150 zł składki członkowskiej, ale wszyscy płacą co miesiąc na tzw. klub od 500 do 600 zł (szefowie komisji więcej). – Ściągają nam bezpośrednio z uposażenia – zdradza jeden z deputowanych. Choć wybory za pasem, na razie podwyżki nie było. A ile płaci europoseł PiS? – Jakieś 1,6 tys. zł miesięcznie – przyznaje Tadeusz Cymański.

Specjalne datki wnoszą również osoby, które do partii nie należą, ale z sukcesem wystartowały z jej listy w wyborach, jak europoseł Marek Migalski. Do europarlamentu dostał się z pierwszego miejsca listy PiS w Katowicach. Według informacji „Rz” płaci maksymalną stawkę, jaką osoba fizyczna może wpłacić na partię polityczną – 18 tys. zł rocznie.

– To jest odpowiedzialność wobec partii. Niepłacenie to świństwo – mówi „Rz” Migalski.

Tylko PSL nie nakłada obowiązkowych haraczy, ale efekt uzyskuje taki sam. – Każdy z posłów płaci po ok. 400 zł miesięcznie. Zamordyzmu nie ma, jest dyscyplina i odpowiedzialność – podkreśla Stanisław Kalemba, poseł PSL.

Źródło: Rzeczpospolita

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się