Samolot szpiegowski nad Polską
Rosyjski samolot szpiegowski w zeszłym roku podpatrywał ćwiczenia polskiego wojska. Do incydentu doszło niedaleko Ustki.
Jak pisze Gazeta Wyborcza, do nieujawnionego przez Ministerstwo Obrony Narodowej zdarzenia doszło latem ubiegłego roku w okolicach poligonu w Wicku Morskim koło Ustki.
Armia ćwiczyła strzelanie rakietowe. Wojsko podejrzewało, że może być obserwowane przez rosyjskie lotnictwo. Już wcześniej zdarzało się, że żołnierze zauważyli na radarach niezidentyfikowany samolot. Tym razem udało się namierzyć intruza. Gdy pilot zorientował się, że jest namierzany przez polski radar, natychmiast odleciał poza jego zasięg.
Armia przeanalizowała nagranie. Wojskowi są przekonani, ze to rosyjska maszyna, niemal na pewno szpiegowski Su-24 MR.
Doniesieniami o samolocie szpiegowskim nad Polską są zaniepokojeni politycy.
Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak uważa, że struktury państwa powinny być przygotowane na takie sytuacje. Podkreślił, że nie należy zapominać o sprawnym działaniu sił zbrojnych, dyplomacji, czy fakcie, że należymy do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra z PiS podkreśla, że w sprawie samolotu szpiegowskiego powinna odbyć się debata. Według niego jest to sprawa dla odpowiednich wojskowych służb wywiadowczych, ale również dla speckomisji w Sejmie, czy komisji obrony narodowej. Putra jest zdania, że powinna się odbyć dyskusja na temat tego, czy polskie niebo jest dobrze chronione, a polskie wojsko ma pewność, co do tego, że szpiedzy wyciągają z naszego kraju jakieś informacje.
Jarosław Gowin z Platformy Obywatelskiej jest przekonany, że podjęto działania w sprawie lotu samolotu szpiegowskiego, ale opinia publiczna nie ma dostępu do takich informacji. Gowin podkreślił, że skuteczność tego typu działań polega właśnie na objęciu ich tajemnicą.
Lider Lewicy Grzegorz Napieralski uważa, że minister obrony narodowej powinien w tej sprawie przedstawić wyczerpujące informacje. Przewodniczący SLD uważa, że komisja sejmowa powinna otrzymać tego typu dane nie z mediów, tylko właśnie od szefa MON. Potem będzie się można zastanowić, jak dbać o bezpieczeństwo kraju i naszych obywateli.
- Lot samolotu szpiegowskiego to także sprawa NATO i relacji Sojuszu z Rosją - podkreśla Jarosław Kalinowski z PSL. Jego zdaniem nie należy lekceważyć informacji o samolocie szpiegowskim.
