Polski żołnierz zginął w Afganistanie
W sobotę, 12 czerwca 2010r., o godz. 08.12 czasu lokalnego polski konwój logistyczny jadący z bazy Warrior do bazy Ghazni został zaatakowany improwizowanym ładunkiem wybuchowym. W wyniku ataku zginął polski żołnierz. Miłosz Górka miał 25 lat.
Do zdarzenia doszło na trasie Highway 1, ok. dwunastu kilometrów na południowy - zachód od bazy FOB Ghazni. Polski konwój logistyczny z bazy FOB Warrior do Ghazni został zaatakowany przez rebeliantów silnym ładunkiem wybuchowym umieszczonym przy drodze. Uszkodzeniu uległ KTO Rosomak. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł kpr. Miłosz Górka. Lekko poszkodowani zostali pozostali członkowie załogi. Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano śmigłowiec ewakuacji medycznej MEDEVAC, a także lądowy i powietrzny QRF (Siły Szybkiego Reagowania). Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala w bazie Ghazni, gdzie udzielono im specjalistycznej pomocy medycznej. Kilku z nich zostało następnie przetransportowanych do szpitala w Bagram w celu dalszej diagnostyki i leczenia. Lekarze oceniają stan poszkodowanych jako dobry, ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Rodzina poległego kpr. Górki została powiadomiona o zdarzeniu. Minister Obronny Narodowej Bogdan Klich złożył kondolencje ojcu zmarłego podoficera
Kapral Miłosz Górka jest 17 polskim żołnierzem zabitym w Afganistanie.
Źródło: Kurier Poranny