Szokujące zeznania kierowcy w sprawie wypadku
Kierowca ciężarówki w którą wbił się bus zeznał, że kierowca betoniarki, którą wyprzedzał transporter zatrzymał się po wypadku po przejechaniu krótkiego odcinka, obejrzał miejsce zdarzenia i odjechał.
Prokuratorzy badający sprawę otrzymali więc dowód, że bus wyprzedzał inny samochód ciężarowy - betoniarkę- poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz.
W środę od godziny 14 trwały przesłuchania kierowcy. Lekarze zezwolili by dokonywały się one tylko i wyłącznie w obecności psychologa ponieważ kierujący chłodnią w dalszym czasie jest w bardzo złym stanie psychicznym.
Według słów kierowcy do wypadku miało dojść w momencie kiedy bus znajdował się na wysokości kabiny ciężarówki.
Według rzeczniczki prokuratury policja poszukuje kierowcy betoniarki.
Prowadzone są badania mające wykluczyć, że kierowca busa był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Wcześniej sekcja zwłok wykazała, że 30-letni człowiek prowadzący czerwoego busa nie dostał zawału serca i że zmarł z powodu licznych i poważnych obrażeń wewnętrznych.
Źródło: PAP