INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 1 Informacje Zbrodnia Katyńska w Strasburgu

Zbrodnia Katyńska w Strasburgu

W Strasburgu Europejski Trybunał Praw Człowieka rozpatruje polskie skargi katyńskie przeciwko Rosji - donosi Rzeczpospolita

Rosja odmówiła Trybunałowi przekazania dokumentu o umorzeniu rosyjskiego śledztwa w 2004 roku ponieważ, jak twierdzi jej reprezentant jest on tajny a o jego utajnieniu zadecydowały względy bezpieczeństwa kraju. Poza tym, twierdzi on, że w tym dokumencie nie ma informacji o krewnych osób, które zdecydowały się złożyć skargę. Dodatkowo strona rosyjska powołuje się na to, że po tylu latach jakie upłynęły od dokonania tej zbrodni Trybunał nie powinien się nią już zajmować.

Strona polska argumentuje, że niemożliwe było wcześniejsze przeprowadzenie śledztwa ponieważ zarówno w ZSSR jak i Polsce rządziły reżimy komunistyczne, które przez cały czas uniemożliwiały przeprowadzenie śledztwa.

- Katyń to ciągle krwawiąca rana dla Polaków. Bolesna także dla niektórych Rosjan. Jest z nami mecenas Anna Stawicka, która reprezentowała polskich krewnych ofiar NKWD przed rosyjskimi sądami – mówił przed Trybunałem dr Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN, współautor skargi katyńskiej.

Wskazał, że niedopuszczalne i obraźliwe było używanie przez reprezentantów rosyjskich władz w piśmie do Trybunału określenia „wydarzenia katyńskie” zamiast „zbrodnia katyńska”. Choć Rosjanie nie uznają dziś mordu katyńskiego za zbrodnię wojenną, władze sowieckie uważały polskich oficerów za jeńców wojennych, a taki status gwarantowały wziętym do niewoli Polakom konwencje haska i genewska.

Polski prawnik przypomniał również, że podczas procesu norymberskiego wytoczonego przywódcom Rzeszy po wojnie reprezentant ZSRR prokurator Roman Rudenko nazwał katyński mord „działaniem kryminalnym”, „bestialską zbrodnią”, tyle że winę zrzucał na Niemcy. - Zbrodnia katyńska jako zbrodnia wojenna nie podlega przedawnieniu – podkreślali polscy prawnicy na sali rozpraw. Oprócz Ireneusza Kamińskiego są tu mecenasi Bartłomiej Sochański i Roman Nowosielski oraz Józef Szewczyk i rosyjska mecenas Anna Stawicka. Są także na sali reprezentanci polskiego rządu, bo ten – jako tzw. strona trzecia – przyłączył się do skargi przeciwko Rosji. Wśród nich - Maciej Szpunar, wiceszef polskiej dyplomacji.

Polscy adwokaci postanowili wystąpić na rozprawie w swych togach, by podkreślić, że wśród 22 tysięcy ofiar zbrodni katyńskiej było 110 adwokatów. – Zostali – jako oficerowie rezerwy - powołani do wojska, aby bronić swej ojczyzny w 1939 roku – mówił mecenas Sochański.

Dogłębne wyjaśnienie zbrodni, rzetelne śledztwo i ustalenie winnych jest niezbędne także dlatego, że popełniający taką zbrodnię naruszyli fundamentalne wartości, jakie legły u podstaw przyjęcia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (w 1950 roku), na podstawie której swe orzeczenia wydaje Trybunał w Strasburgu – argumentują polscy adwokaci.

- Brak odpowiedniego śledztwa to m.in. wyraz pogardy dla żyjących krewnych ofiar – mówił Ireneusz Kamiński. I wskazał, że szczególnie surowo trzeba oceniać zbrodnie, które – jak mord tysięcy polskich oficerów w 1940 roku czy zbrodnie holocaustu – zostały popełnione na polecenie najwyższych władz państwowych (odpowiednio sowieckich i niemieckich).

Rosjanie wciąż winią Niemców

Skutki nieprzeprowadzenia rzetelnego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej widać także dziś w społeczeństwie rosyjskim, bo z sondażu przeprowadzonego w Rosji w 2010 roku wynika, że jedynie 19 procent jej obywateli wie, kto odpowiada za zbrodnię katyńską. 28 procent przypisało ją Niemcom, a 53 proc. nie miało pojęcia, kto ponosi za nią winę – usłyszeli obecni na sali podczas rozprawy.

Rosja od początku wniesienia przez Polaków skargi do Strasburga twierdzi, że Trybunał nie może zajmować się tą zbrodnią, gdyż mord katyński został popełniony, zanim Rosja podpisała Europejską Konwencję Praw Człowieka (zrobiła to w 1998 roku).

Jednak – jak wskazują polscy prawnicy – w orzeczeniu z 2009 roku dotyczącym skargi wniesionej przez krewnych obywatela Słowenii – Šiliha – sędziowie strasburscy uznali, iż śmierć musi zostać odpowiednio wyjaśniona przez państwo, nawet jeśli doszło do niej przed związaniem się przez dany kraj konwencją. W wypadku skargi słoweńskiej chodziło o zgon spowodowany błędem lekarskim. Po tym przełomowym orzeczeniu Trybunału z 2009 roku w Strasburgu zapadło już 11 podobnych wyroków. We wszystkich sędziowie uznawali, iż mają prawo orzekać w sprawach, które dotyczą wydarzeń wcześniejszych niż dzień podpisania przez kraj, któremu wytoczono proces Konwencji Praw Człowieka.

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się