Generał Ścibor Rylski współpracował z bezpieką
Instytut Pamięci Narodowej zbada teczki prezesa Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego zarejestrowanego jako TW "Zdzisławski".
O generale ostatnio było głośno podczas uroczystości upamiętniających Powstanie Warszawskie, kiedy to oburzył się on na wybuczenie premiera kiedy pojawil się na Powązkach w związku ze świętem. To właśnie kilka dni po tym, ktoś rozesłał internetem informacje, z których wynikało, że generał współpracował z komunistyczną służbą bezpieczeństwa.
Sam generał w pierwszej rozmowie z "Rzeczpospolitą" mówił, że współpracował głównie, by wyciągać informacje z drugiej strony. I w ten sposób zdołał ostrzec przed aresztowaniami kilku kolegów z AK. Bycie "wtyczką" miał mu zasugerować jego powstańczy dowódca "Radosław".
W środę uznał, że nie powinien komentować całej sytuacji do czasu zakończenia analizy IPN. Wtedy przedstawię własne oświadczenie na temat tych zarzutów – zapowiedział.
Czy rzeczywiście chodziło tylko o bycie wtyczką tego nie wiadomo, szczególnie że bezpieka chciała go wysłać do USA by zakładał siatkę wśród tamtejszej Polonii.