Tajny ośrodek policji zdekonspirowany przez ministra, który... chciał przeciąć wstęgę!
Tajny ośrodek policyjny, w którym na co dzień pracują osoby zajmujące się inwigilacją struktur przestępczych oraz technicy operacyjni przestał być tajny ponieważ minister Jacek Cichocki odwiedził go z całą świtą aby przeciąć wstęgę.
Dziennik Gazety Prawnej donosi, że w kompleksie o którym mowa mają pracować m.in. policyjny przykrywkowcy, funkcjonariusze wydziały techniki operacyjnej, którzy podsłuchują rozmowy telefoniczne i śledzą dyskretnie przestępców, a także funkcjonariusze z Zarządu Operacji Specjalnych Centralnego Biura Śledczego. Mówiąc wprost, osoby, które w swojej pracy przenikają do przestępczych struktur i ryzykują życie.
“Mam nadzieję, że VIP-y i oficerowie w mundurach pojawili się tam wyłącznie dlatego, że tajne jednostki i tak są przenoszone do innych siedzib. Jeśli jednak tak się nie dzieje, to doszło do dekonspiracji” – twierdzi Piotr Niemczyk, który doradza posłom Platformy Obywatelskiej z komisji ds. służb specjalnych. - Nie wiem, jak mógł się na to zgodzić kierownik tajnego przecież obiektu. Na zdjęciach z uroczystości widać również osoby, które nie mają dostępu do tajemnicy o najwyższych klauzulach, jak np. dyrektor Centrum Projektów Informatycznych czy ksiądz - dodaje. Zdjęciach, które można znaleźć na oficjalnej stronie policji.
MSW nie odniosło się do pytań "DGP". Anonimowo wypowiedział się tylko jeden z urzędników. – W tym roku oddawaliśmy tylko jedną komendę po mizerii budżetowej, nie ma gdzie wstęg przecinać. A tu była okazja - przyznaje.