INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 1 Informacje Na pokazie lotniczym w Radiomu rozbił się samolot SU-27

Na pokazie lotniczym w Radiomu rozbił się samolot SU-27

Jak podała telewizja TVN24 białoruski myśliwiec Su-27 rozbił się podczas Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show 2009 w Radomiu.

Organizatorzy pokazów w kilkadziesiąt minut po katastrofie potwierdzili śmierć dwóch pilotów. Pokazy zostały przerwane, ale oficjalnego komunikatu o zakończeniu imprezy nie wydano.

Według informacji dziennikarki tvn24.pl Ewy Kolady, która byla na miejscu wypadku, samolot rozbił się po 6-7 minutach lotu. Najpierw zrobił dwie beczki w powietrzu, potem zbyt szybko zaczął pikować i uderzył w ziemię. Po chwili w górę wzbiła się olbrzymia kula czarnego dymu. Pokazał się też ogień.

Maszyna rozbiła się w odległości ok. stu metrów od zabudowań. Miało to miejsce pomiędzy miejscowościami Małęczyn i Maków. Na lotnisku w czasie katastrofy było ok. 100 tysięcy widzów.

Nikt ze świadków nie widział, by lotnicy się katapultowali. Później organizatorzy pokazów potwierdzili tvn24.pl śmierć obu białoruskich pilotów. Według nieoficjalnych informacji, jedna z ofiar to zastępca dowódcy białoruskiego lotnictwa.

Tuż po katastrofie pojawiły się głosy, że samolot spadł na zabudowania, jednak zaniepokojonych uspokajał rzecznik miejscowej policji. - Nikomu nic się nie stało na lotnisku – powiedział Tomasz Kaczmarek rzecznik policji w Radomiu. - Z tego co wiem, samolot spadł na teren niezabudowany poza lotniskiem – dodał.

- W tej chwili pokazy Air Show zostały przerwane decyzją organizatorów – podkreślił i poprosił, żeby nowi widzowie nie przyjeżdżali na lotnisko. Ze słowami policjanta koliduje fakt, iż organizatorzy nie wydali oficjalnego komunikatu o zakończeniu imprezy.

Dowodzący akcją gaśniczą Gustaw Mikołajczyk ze straży pożarnej powiedział, że pożar szczątków samolotu już ugaszono. - Wszystko przygotowane jest do tego, żeby służby dochodzeniowe mogły wejść na miejsce działań i prowadzić dochodzenie – oznajmił na antenie TVN24.

- Na miejscu było sześć jednostek straży pożarnej – zdradził. - Sytuacja była opanowana bardzo szybko. Na szczęście samoloty które stratują na pokazy nie mają pełnych zbiorników paliwa, więc nie mieliśmy do czynienia z jakimś bardzo groźnym pożarem – dodał.

Mikołajczyk nie potwierdził, że odnaleziono już ciała pilotów. – Trwa cały czas przeszukiwanie miejsca – powiedział. Pierwsze informacje z centrum prasowego Air Show mówiły, że odnaleziono jedno ciało, a drugie jest poszukiwane.

Su-27 o NATO-wskim kodzie "Flanker" jest myśliwcem przechwytującym. Kiedy go konstruowano na przełomie lat 70. i 80. XX wieku miał być radziecką odpowiedzią na Amerykańskiego F-15.

Maszyna może osiągnąć prędkość prędkość 2,3 macha; ma zasięg 3750 km. Zasadniczo występuje w wersji jednoosobowej, choć niektóre jego odmiany (Su-27UB) są przeznaczone dla dwóch osób.

Samolot typu Su-27 uległ wyjątkowo tragicznej katastrofie przed siedmioma laty na pokazach lotniczych we Lwowie na Ukrainie. Zginęło wówczas przeszło osiemdziesięciu widzów, ponad stu zostało rannych.

Wykonujący ewolucje akrobatyczne na małej wysokości samolot zawadził skrzydłem o inną maszynę i runął w tłum widzów. Obaj członkowie załogi katapultowali się i ocaleli. Była to najtragiczniejsza katastrofa w dziejach pokazów lotniczych.

Doprowadziła ona do dymisji na szczytach ukraińskiego lotnictwa wojskowego, zaś piloci po długim procesie zostali skazani na długoletnie więzienie.

Źródło: TVN24

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się