Katastrofa budowlana w centrum Krakowa
Wczoraj w Krakwie doszło do zawalenia się jednej z zabytkowych kamienic w samym centrum Krakowa, dosłownie 300 metrów od Rynku Głównego.
Kamienicę na ulicy świętego Krzyża, od pewnego czasu remontował jeden ze współwłaścicieli. Jednak sposób przeprowadzania remontu a zarazem skala wywożonych na wysypisko gruzu budowlanego zaniepokoiły pozostałych właścicieli.
Mimo, że zgłosili oni swoje zastrzeżenia do nadzoru budowlanego I wojewódzkiego konserwatora zabytków, to jednak żadna z tych instytucji nie pojawiła się na miejscu.
Dwa dni przed katastrofą kierownik nadzoru budowlanego zrezygnował ze swojej funkcji. Mimo to prace budowlane były nadal kontynuowane. Takie postępowanie jest oczywiście niezgodne z prawem.
Szum wokół kamienicy zrobił się dopiero wtedy kiedy jej frontowa ściana zawaliła się pod własnym ciężarem.
Sprawa jest o tyle bulwersująca, że wszystkie budynki w Krakowie znajdują się pod ścisłym nadzorem konserwatorskim i praktycznie wbicie gwoździa w ścianę wymaga pozwolenia. Ale jak to w Polsce bywa przepisy sobie a rzeczywistość sobie.
Szkoda, że mamy w Krakowie o jedną kamienicę mniej i to przy tak urokliwym trakcie jakim jest ulica Świętego Krzyża.
Źródło: UK724.co.uk