Blue Reef Aquarium w Bristolu już otwarte!
Wybudowane kosztem 4 milionów funtów, wielkie akwarium w Bristolu Blue Reef Aquarium dzisiaj zostało otwarte dla zwiedzających.
Kiedy przemierza człowiek dość długie i zawiłe korytarze przypatrując się co też matka natura ukryła w głębinach mórz i oceanów przed nami, to ma się wrażenie, że dość sporo.
Jednak w dobie dzisiejszych środków masowej komunikacji, kiedy siedząc wygodnie w fotelu możemy zobaczyć przy pomocy kamer co dzieje się na dnie Rowu Mariańskiego, zwierzęta zgromadzone w oceanarium nie robią już takiego wielkiego wrażenia. W porównaniu z oceanarium w Walencji to w Bristolu wydaje się zupełnie drobiną.
Czy zatem wartość zapłacić by iść zobaczyć co takiego kryje się w poszczególnych akwariach? Część zwierząt jest doskonale zanana każdemu, kto zajmuje lub zajmował się akwarystyką albo przynajmniej miał kolegę lub koleżankę, którzy pasjonowali się hodowlą rybek. Nawet więc niewprawne około wyłapie od razu malutkie głupiki, strzelczyki, skalary czy inne tego typu dosyć pospolite w domowych akwariach ryby.
Gdyby więc tylko taka fauna była reprezentowana w bristolskim akwarium to szkoda sobie zawracać głowę takimi stworzeniami i wizytą na Millenium Square.
Kiedy jednak przekracza się drzwi Blue Reef Aquarium jest się przygotowanym na spotkanie się ze zwierzętami, które z pewnością widzieliśmy w telewizji ale nigdy na żywo. Nautiliusy, rogatnice, płaszczki, rozgwiazdy oceaniczne czy ośmiornice czekają na nas po drugiej stronie grubych szyb. Jakby tego było mało możemy podziwiać także żółwie i rośliny rosnące normalnie w tropikalnym klimacie. Możemy zobaczyć kawałek rafy koralowej a także obserwować zachowanie koników morskich w specjalnie przygotowanym do tego celu akwarium, gdzie każdy może od wewnątrz zobaczyć jak wygląda życie tych niewielkich stworzeń.
Po obejrzeniu całego Blue Reef Aquarium jedno jest pewne warto tu przyprowadzić dzieci by zobaczyły jak w rzeczywistości wygląda życie w odmętach morskich.
Bez dwóch zdań to miejsce dla dzieci od 5 do 12 lat. Dzieci w tym wieku będą wycieczką do bristolskiego akwarium zachwycone.
Dla osób starszych atrakcyjność tego miejsca nieco blednie, zważywszy iż niejednokrotnie widzieli morskie stwory. Kupując jednak bilet, człowiek dowiaduje się od razu, że oprócz spotkania się oko w oko z przybyszami z morskich głębin, będzie można zobaczyć film o wielorybach i delfinach.
Ten niewielki komunikat, jeśli go zapamiętać, ma kolosalne znaczenie dla oceny atrakcyjności pobytu w nowym oceanarium. Idziemy więc do kina.
Przy wejściu na salę każdy otrzymuje specjalne okulary umożliwiające mu obserwowanie trójwymiarowego obrazu na ekranie kina.
Wrażenie jest niesamowite. Człowiek się zastanawia dlaczego ogon delfina nie dotknął głowy sąsiada bo przecież był tylko o kilkadziesiąt centymetrów od nas! Kiedy z oceanicznych głębin wynurza się paszcza kaszalota to zdaje się, że jeśli wyciągniemy rękę to pogłaskamy go po głowie. Dźwięki jakimi posługują się wieloryby by się komunikować sprawiają, że cała sala dosłownie drży. Niskie tony przeszywają każdego na wskroś.
Z filmu dowiedzieć się możemy jakie gatunki wielorybów i delfinów są zagrożone, jakie zwierze jest odpowiednikiem naziemnego leniwca a także zobaczyć jak olbrzymia w rzeczywistości jest paszcza wieloryba.
Czy warto iść więc do do Blue Reef Aquarium? Zdecydowanie tak, tym bardziej, że tłumów nie ma.
Źródło: Informacje24.co.uk
