Wystawa Wildlife Photographer of The Year w Bristolu
Do Bristolu zawitała najbardziej prestiżowa wystawa fotografii przyrodniczej na świecie. Wśród zdjęć jakie można na niej obejrzeć znajdują się dzieła polskich fotografików.
Wystawa w przeciwieństwie do ubiegłorocznej jest znacznie mniej „krwawa” a przez to przyjemniejsza w odbiorze.
Główną nagrodę wygrał hiszpański fotografik Jose Luis Rodriguez, którego zdjęcie przeskakującego przez płot wilka jest rzeczywiście wspaniałe. Nie wiadomo co bardziej podziwiać: czy zdjęcie czy odwagę fotografika, który ze swoim Hasselbladem podszedł tak blisko dzikiego zwierzęcia, że ten przeskakując prawie go muska. Podobne doznania towarzyszą człowiekowi, kiedy patrzy na zdjęcie Lorenza Andreasa podchodzącego do stada hien na odległości dosłownie kilku metrów. A przecież wiadomo, że te drapieżniki mają niewiarygodnie silne szczęki. Znacznie silniejsze niż ma na przykład lew.
O tym, że zdjęcia są wyśmienitej jakości a ujęcia takie jak te zaprezentowane w bristolskim muzeum marzą się każdemu fotografowi przyrody nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Kiedy przechodzi się od zdjęcia to człowiek nabiera coraz większego podziwu dla różnorodności przyrody.
Oglądając zdjęcia człowiek sam do siebie się uśmiecha. No bo jak tu nie cieszyć się, kiedy widzi się jak niewielki ptaszek właśnie umyka spod pazurów orła. Jak nie zaśmiać się na widok lisa omijającego szeroki łukiem zwykłego kota domowego, w obawie przed atakiem. Jak nie sięgać pamięcią do własnych przeżyć, kiedy widzi się małego orangutana targającego za włosy swoją mamę.
Przechodząc koło kolejnych fotografii zauważyliśmy na kilku z nich polskie nazwiska. Zdjęcie Mariusza Oszustowicza, przedstawiające trawę na wydmach w Parku Słowińskim po przejściu silnego sztormu, całkiem śmiało mogłoby uchodzić za impresję malarską. Wśród laureatów kategorii 15 -17 latków tegorocznej edycji Wildlife Photographer of The Year, odnaleźliśmy także zdjęcie innego Polaka – Jacka Kwiatkowskiego. Widać więc, że rośnie nam młode pokolenie artystów obiektywu.
Trochę szkoda, że w tym roku nie udało się powtórzyć sukcesu sprzed roku, kiedy to Antoni Kasprzyk zdobył główną nagrodę w kategorii „zachowania ptaków” za zdjęcie „walczące orły”.
Ekspozycja pokazała także, że niekoniecznie trzeba dysponować bardzo drogim sprzętem by zrobić dobre zdjęcie. Wśród laureatów dominowały oczywiście Canony serii 1D oraz Nikony D3 ale bardzo dużo zdjęć wykonanych było aparatami półprofesjonalnymi a czasem nawet amatorskimi takimi jak na przykład Olympus C5050Z.
Wystawa trwa od 5 grudnia 2009 roku do 10 stycznia 2010 roku. Wejście jest bezpłatne a muzeum otwarte od 10 do 17.
Źródło: informacje24.co.uk
