Dyskoteka w Klubie Polskim w Bristolu
Ilość osób na dyskotece nie zwaliła z nóg. Według szacunków pojawiło się zaledwie 35 osób. Nogi były jednak bardzo potrzebne aby wykorzystać muzykę puszczaną przez DJ Pan Lime.
Generalnie większa część uczestników przybyła na zabawę dość późno ale i tak bawili się dobrze. Szczególnie pod koniec imprezy. Nie była to jednak zasługa alkoholu, który uczestnicy wypili a muzyki. DJ Pan Lime po zauroczeniu muzyką techno, przy której niewiele osób tańczyło, puścił w końcu dobrze znane i lubiane przeboje.
Każdy kto tylko chciał mógł zamówić sobie piosenkę, która po „odczekaniu” w kolejce była grana. Była więc i Chylińska i Kayah i rock and roll a nawet piosenki górali spod Zakopanego. Ilość bawiących się na parkiecie w pokazywała, że tego typu muzyka, mimo że różnorodna, jest znacznie bardziej preferowana przez tańczących.
Kiedy pytaliśmy tańczących jak oceniają imprezę w skali 1 – 10, większość była zdania, że impreza jest na 8.
Pisząc o imprezie trudno zapomnieć o wspaniałych gołąbkach jakie panie działające przy kościele polskim przygotowały dla przybyłych gości. Ceny były umiarkowane.
Warto także podkreślić, że dyskotekę rozpoczął koncert zespołu Djute Band.
Czekamy na następną taką imprezę.
Źródło: Informacje24.co.uk
