Bristol: zarobisz jak będziesz wytwarzał mniej śmieci
Rodziny w Bristolu będą mogły zarobić jeśli tylko ograniczą ilość śmieci jakie wyrzucają do koszy.
Urząd miasta chce wprowadzić program pilotażowy, który umożliwi nagradzanie osób ograniczającymi „produkcję” śmieci w gospodarstwie domowym.
Krytycy tego programu zarzucają mu, że może spowodować odpływ wielu tysięcy funtów z miejskiej kasy w postaci zmniejszonych wpływów podatkowych i kosztów całego przedsięwzięcia.
Według planowanego przez urząd miasta pomysłu, każdy przydomowy kosz wyposażony byłby w mikrochip, który za każdym razem przed opróżnieniem ważyłby ile kilogramów śmieci jest wyrzucane.
Ilość śmieci, podana w kilogramach byłaby następnie dzielona przez liczbę osób zamieszkujących daną posesję.
Rezultaty byłyby zapisywane i po roku, jeśli by się okazało, że rodzina nie przekroczyła zakładanych wielkości, otrzymywałaby ona czek od urzędu jako nagrodę.
Według pomysłodawców rodzina mogłaby otrzymać około 50p za każdy kilogram, który byłby poniżej górnej granicy. Maksymalna kwota jaką można zaoszczędzić wynosiłaby jednak 17,5 funta rocznie. Oznacza to, że dwuosobowa rodzina mogłaby otrzymać od urzędu maksymalnie czek w wysokości 35 funtów.
Radny Gary Hopkins, który jest odpowiedzialny za wywóz i utylizację śmieci powiedział, że program pilotażowy zostanie przeprowadzony w następujących dzielnicach: Bishopston, Cotham oraz Redland. W sumie w programie pilotażowym może brać udział ponad dwa tysiące domów, których mieszkańcy na zasadzie wolontariatu mogą testować nowe rozwiązanie zmniejszania ilości śmieci.
Źródło: Evening Post
