Bristol: dzieci z polskiej szkoły obchodziły Andrzejki
W polskiej tradycji Andrzejki to zupełnie specjalne święto podczas którego tańce mieszają się z wróżbami. W Integracyjnej Szkole Sobotniej imienia generała Andersa w Bristolu tańców co prawda nie było ale wróżby oczywiście tak.
Wosk może nie lał się litrami ale wystarczyło dla każdego. „Co może oznaczać mysz? - zastanawiał się jeden z uczniów patrząc na cień rzucany na ścianę przez woskowy odlew. „A ja mam małpę”, „a to co może być – chyba motocyklista”. Dociekaniom nie było końca a uśmiechy nie znikały z twarzy dzieci.
Jednak nie lanie wosku wzbudziło największe emocje ale ... wróżenie na temat tego, kto wyjdzie pierwszy za mąż lub się ożeni. Buty, mające wskazać zwycięzcę ustawiane były pieczołowicie i nie tolerowano żadnych niedociągnięć. „To ja się pierwszy ożenię – krzyczał jeden z chłopców klasy E. Niestety. Kilkanaście oczu przypatrujących się uważnie zmaganiom stwierdziło, że brakuje jednak centymetra aby but dotknął drzwi. Następna w kolejności osoba po werdykcie podskakiwała już z radości. „To ja, to ja”. Wszystkim wróżącym życzymy spełnienia się przepowiedni ale tylko... tych dobrych.
W przyszłym tygodniu w Integracyjnej Szkole Sobotniej gościł będzie święty Mikołaj. Relację z tego wydarzenia z pewnością przedstawimy.
Tutaj można zobaczyć jak dzieci się bawiły http://informacje24.co.uk/galerie/view/64.html
Źródło: Informacje24.co.uk