Bristol: w 25 szkołach przypadki świńskiej grypy
Ponieważ jednak w większości przypadków wirus spowodował niezbyt ciężką postać grypy dlatego większości szkół nie zamknięto.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że do wczoraj rozpoznano 9718 przypadków świńskiej Grypy w Wielkiej Brytanii czyli tylko o 544 przypadki mniej niż w Meksyku, kraju uważanym za główny ośrodek rozprzestrzeniania się choroby.
Nie tylko jednak szkoły dotknięte są epidemią świńskiej grypy. Przedsiębiorstwa także zostały dotknięte przypadkami świńskiej grypy. Coraz więcej osób bierze zwolnienia po to by się wyleczyć.
Eksperci ostrzegają, że niedługo możemy mieć do czynienia ze wzrostem liczby zachorowań na grypę. Dodają także, że nowe przypadki mogą być znacznie bardziej oporne na leki.
Być może dlatego pacjenci, u których stwierdzono objawy choroby nie będą dłużej leczyli się u swoich lekarzy pierwszego kontaktu ale zostaną skierowani do specjalistów, gdzie pod kontrolą będą zażywali odpowiednie leki.
W poniedziałek otwarto specjalne centra, gdzie dostępne będą cały czas leki przeciw grypie czyli Tamiflu i Relenza.
Jak powiedzieli Evening Post przedstawiciele służb medycznych, nie ma jeszcze powodu do paniki. Pojedyncze przypadki zachorowań nie stanowią wielkiego niebezpieczeństwa dla całej populacji.
Jak się podkreśla,w znacznie trudniejszej sytuacji są mieszkańcy Birmingham i Londynu, miast, w których stwierdzono największa liczbę zachrowań.
Źródło: Evening Post
